W poniedziałek 27 czerwca rozpoczęła przygotowania do sezonu drużyna Olimpii. Elblążanie czekają na rozpatrzenie wniosku licencyjnego. Już w piątek żółto-biało-niebiescy rozegrają pierwszy mecz kontrolny w którym zmierzą się z Arką Gdynia.
Na pierwszym treningu Olimpii pojawiło się 17 zawodników. Zajęcia prowadził drugi trener zespołu Adam Fedoruk, a nowy szkoleniowiec elblążan Grzegorz Wesołowski, przyglądał się zawodnikom. W treningu nie uczestniczyli bramkarze. Marcin Pająk powrócił po wypożyczeniu do ŁKSu Łódź, natomiast Dominik Sobański jest jeszcze na urlopie, a jak doniosły media, podobnie jak Krzysztof Sobieraj podpisał kontrakt z Wartą Poznań.
- Jestem już po pierwszych zajęciach z drużyną i widzę, że potrzebujemy wzmocnień w każdej formacji. Naszą sytuację skomplikowały odejścia Sobańskiego i Grocholskiego, a szkoda, bo akurat na nich chciałem stawiać. Pozytywem jest na pewno to, że jest grupa piłkarzy, którzy poradzą sobie w I lidze, ale nie chciałbym mówić o personaliach, bo o sprawach drużyny, formie poszczególnych piłkarzy rozmawiam z zawodnikami w szatni - powiedział trener Grzegorz Wesołowski.
W treningu uczestniczyli trzej zawodnicy, którzy nie grali w Elblągu w poprzednim sezonie. Dwaj z nich to wychowankowie Olimpii, Karol Styś i Martin Strach, którzy występowali ostatnio w Zatoce Braniewo. Nazwiska trzeciego zawodnika nie podano, wiadomo jedynie, że grał w poprzednim sezonie w klubie I ligowym.
W czwartek 30 czerwca w PZPN zostanie rozpatrzony wniosek licencyjny elbląskiego klubu. Na Agrykola liczą, że decydenci przymkną oczy na niektóre niedociągnięcia z racji tego, że Olimpia jest beniaminkiem I ligi. Jeśli tak się stanie kibice będą mogli oglądać mecze żółto-biało-niebieskich w Elblągu. To wersja optymistyczna. Jeśli natomiast Związek uzna, że stadion w Elblągu nie jest gotowy by rozgrywać na nim spotkania I ligi, elblążanie zagrają na stadionie zapasowym. Kilka dni temu wśród kibiców pojawiła się wiadomość o tym, że Olimpia będzie rozgrywała swoje mecze na Stadionie Narodowym Rugby w Gdyni lub na stadionie Lechii Gdańsk.
- Jesteśmy dobrej myśli i liczymy, że zagramy w Elblągu. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas wiele poprawek na stadionie, ale w większości są to sprawy kosmetyczne. Oczywiście, pertraktujemy z klubami z okolicy o możliwości rozgrywania spotkań, bo musimy się zabezpieczyć. Prowadzimy rozmowy także z Lechią Gdańsk. Na pewno Gdańsk w razie kłopotów byłby dobrym wyjściem z racji niewielkiej odległości od Elbląga. Wierzymy jednak, że wszystko będzie dobrze i zagramy na stadionie przy ulicy Agrykola. Za dużo włożyliśmy we wszystko pracy, by teraz grać poza Elblągiem - powiedział menager Olimpii Robert Pilecki.
Na dziś ciężko sobie wyobrazić sytuację w której elbląscy kibice, będą swobodnie dopingowali swoją drużynę na stadionie przy ul. Traugutta. Dla klubu z Gdańska taki scenariusz jest idealny. Lechia w przyszłym sezonie będzie rozgrywała swoje mecze na będącej areną EURO 2012 PGE Arenie, a elbląski klub partycypowałby w kosztach utrzymania starego obiektu, na którym mają też występować grupy młodzieżowe biało-zielonych. W zupełnie czarnym scenariuszu Olimpia nie otrzyma licencji na grę w I lidze, a wtedy mogą zacząć się jeszcze większe problemy, gdyż jak wszyscy pamiętamy elbląskiemu klubowi w pierwszym terminie odmówiono licencji na grę w II lidze. Trzeba być jednak dobrej myśli i wierzyć, że o grze w I lidze będzie decydował wynik sportowy, a nie postanowienia przy zielonym stoliku.
Już w piątek Olimpia rozegra pierwsze spotkanie kontrolne. Elblążanie podejmą na własnym stadionie grającą do niedawana w Ekstraklasie Arkę Gdynia, a mecz rozpocznie się o godzinie 16. W czasie okresu przygotowawczego drużyna trenera Wesołowskiego wyjedzie na zgrupowanie do Fromborka, które rozpocznie się już w najbliższą niedzielę.
- We Fromborku czeka nas ciężka praca. W czasie obozu zagramy z Chojniczanką Chojnice, a na zakończenie zgrupowania chciałbym by odbył się sparing z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, by nie narażać zawodników na kontuzje po jednostkach treningowych z dużym obciążeniem - zakończył szkoleniowiec Olimpii Grzegorz Wesołowski.
Już w czwartek okaże się jak na wniosek licencyjny elbląskiego klubu spojrzą działacze z PZPN. Trener Wesołowski przygotowuje drużynę do startu w I lidze i podobnie jak władze klubu oraz kibice nie dopuszcza myśli, że mecze będą rozgrywane poza Elblągiem.
- Jestem już po pierwszych zajęciach z drużyną i widzę, że potrzebujemy wzmocnień w każdej formacji. Naszą sytuację skomplikowały odejścia Sobańskiego i Grocholskiego, a szkoda, bo akurat na nich chciałem stawiać. Pozytywem jest na pewno to, że jest grupa piłkarzy, którzy poradzą sobie w I lidze, ale nie chciałbym mówić o personaliach, bo o sprawach drużyny, formie poszczególnych piłkarzy rozmawiam z zawodnikami w szatni - powiedział trener Grzegorz Wesołowski.
W treningu uczestniczyli trzej zawodnicy, którzy nie grali w Elblągu w poprzednim sezonie. Dwaj z nich to wychowankowie Olimpii, Karol Styś i Martin Strach, którzy występowali ostatnio w Zatoce Braniewo. Nazwiska trzeciego zawodnika nie podano, wiadomo jedynie, że grał w poprzednim sezonie w klubie I ligowym.
W czwartek 30 czerwca w PZPN zostanie rozpatrzony wniosek licencyjny elbląskiego klubu. Na Agrykola liczą, że decydenci przymkną oczy na niektóre niedociągnięcia z racji tego, że Olimpia jest beniaminkiem I ligi. Jeśli tak się stanie kibice będą mogli oglądać mecze żółto-biało-niebieskich w Elblągu. To wersja optymistyczna. Jeśli natomiast Związek uzna, że stadion w Elblągu nie jest gotowy by rozgrywać na nim spotkania I ligi, elblążanie zagrają na stadionie zapasowym. Kilka dni temu wśród kibiców pojawiła się wiadomość o tym, że Olimpia będzie rozgrywała swoje mecze na Stadionie Narodowym Rugby w Gdyni lub na stadionie Lechii Gdańsk.
- Jesteśmy dobrej myśli i liczymy, że zagramy w Elblągu. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas wiele poprawek na stadionie, ale w większości są to sprawy kosmetyczne. Oczywiście, pertraktujemy z klubami z okolicy o możliwości rozgrywania spotkań, bo musimy się zabezpieczyć. Prowadzimy rozmowy także z Lechią Gdańsk. Na pewno Gdańsk w razie kłopotów byłby dobrym wyjściem z racji niewielkiej odległości od Elbląga. Wierzymy jednak, że wszystko będzie dobrze i zagramy na stadionie przy ulicy Agrykola. Za dużo włożyliśmy we wszystko pracy, by teraz grać poza Elblągiem - powiedział menager Olimpii Robert Pilecki.
Na dziś ciężko sobie wyobrazić sytuację w której elbląscy kibice, będą swobodnie dopingowali swoją drużynę na stadionie przy ul. Traugutta. Dla klubu z Gdańska taki scenariusz jest idealny. Lechia w przyszłym sezonie będzie rozgrywała swoje mecze na będącej areną EURO 2012 PGE Arenie, a elbląski klub partycypowałby w kosztach utrzymania starego obiektu, na którym mają też występować grupy młodzieżowe biało-zielonych. W zupełnie czarnym scenariuszu Olimpia nie otrzyma licencji na grę w I lidze, a wtedy mogą zacząć się jeszcze większe problemy, gdyż jak wszyscy pamiętamy elbląskiemu klubowi w pierwszym terminie odmówiono licencji na grę w II lidze. Trzeba być jednak dobrej myśli i wierzyć, że o grze w I lidze będzie decydował wynik sportowy, a nie postanowienia przy zielonym stoliku.
Już w piątek Olimpia rozegra pierwsze spotkanie kontrolne. Elblążanie podejmą na własnym stadionie grającą do niedawana w Ekstraklasie Arkę Gdynia, a mecz rozpocznie się o godzinie 16. W czasie okresu przygotowawczego drużyna trenera Wesołowskiego wyjedzie na zgrupowanie do Fromborka, które rozpocznie się już w najbliższą niedzielę.
- We Fromborku czeka nas ciężka praca. W czasie obozu zagramy z Chojniczanką Chojnice, a na zakończenie zgrupowania chciałbym by odbył się sparing z teoretycznie słabszym przeciwnikiem, by nie narażać zawodników na kontuzje po jednostkach treningowych z dużym obciążeniem - zakończył szkoleniowiec Olimpii Grzegorz Wesołowski.
Już w czwartek okaże się jak na wniosek licencyjny elbląskiego klubu spojrzą działacze z PZPN. Trener Wesołowski przygotowuje drużynę do startu w I lidze i podobnie jak władze klubu oraz kibice nie dopuszcza myśli, że mecze będą rozgrywane poza Elblągiem.
ppz