UWAGA!

Wysokie zwycięstwo Olimpii

 Elbląg, Wysokie zwycięstwo Olimpii
(fot. nadesłana)

W drugim meczu rundy wiosennej to drużyna Olimpii Elbląg rocznik 2005 odniosła wysokie zwycięstwo nad rówieśnikami z Motoru Lubawa.

Przyjezdni już od początku meczu musieli pogodzić się z faktem, że wrócą do domu bez punktów. Goście nie mieli argumentów w postaci umiejętności, żeby zbytnio zagrozić naszej drużynie. Mecz od samego początku był pod naszą całkowitą kontrolą i tylko dzięki temu, że jeszcze nie jesteśmy w najlepszej formie, wynik spotkania nie był dwucyfrowy. Gra praktycznie przez całe spotkanie toczyła się na połowie przeciwnika, który ograniczał się właściwie tylko do wybijania piłek jak najdalej od własnej bramki i gdyby żółto-biało-niebiescy wydatnie nie pomogli zawodnikom Motoru to przyjezdni bramki sami by nie strzelił.
       Gole w meczu, który odbył się w sobotę (7 kwietnia) zdobyli: Szymon Grączewski 2, Kordian Stolarowicz, Tomek Łoś, Kuba Błaszczyk, Szymon Szopiński i Filip Sokół.
      
       Skład: Damian Kowalczyk, Filip Kasprzykowski, Artur Łąpieś, Tomek Łoś, Karol Ornoch, Bartek Leszczyński, Filip Sokół, Kordian Stolarowicz, Szymon Grączewski. Po przerwie zagrali również: Kuba Ziółkowski, Mikołaj Sanocki, Krzysztof Rokita, Marek Mostowiec, Szymon Szopiński, Kuba Błaszczyk.
      
       Olimpia - Motor Lubawa 7:1 (2:0)
      
qba

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Brawo młodzi. Tak trzymqc i lac wszystkich na WiM
  • brawo chlopcy tylko fajnie by było żeby w końcu trenerzy zaczęli dbać o młodzież A nie swoje ego i wyniki. Mam na myśli wpuszczanie na boisko starszego rocznika. Sport sportem wyniki wynikami ale zadbajmy o naszą młodzież żeby potem w wieku 17-18 lat nie musiała zamieniać treningów na stanie pod sklepem z piwem i fajną.mógłbym to potwierdzić niezliczonymi przykładami dzieci moich znajomych.Pozdrawiam
  • ale to chyba nie wina trenerów tylko braku chęci i motywacji. Z roku na rok coraz więcej trzeba wymagać i tu może być problem, bo dziś młodzież zamiast wysiłku woli kompa lub dymka albo alkohol ale od tego na pewno nie jest trener
Reklama