UWAGA!

Zadyszka Dreamu (halówka II)

Coraz bardziej rosną szanse na awans dwóch prowadzących w lidze ekip: EZE SA i EB. Ich najgroźniejszy rywal Dream, stracił kolejne punkty, tym razem remisując z ASJ Automotive 2:2. Tabelę nadal zamyka Wojewódzki Szpital Zespolony Elbląg z dorobkiem zaledwie trzech punktów.

Lekką "zadyszkę" złapał trzeci w tabeli Dream, który nie wygrał już drugiego meczu z rzędu. Wykorzystały to dwie prowadzące ekipy EZE SA i EB, które zwiększyły przewagę nad pozostałymi ekipami. Kolejnej wysokiej porażki doznała natomiast ekipa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, tym razem przegrywając z Reproskanem 0:5. W siedmiu meczach 9. kolejki zdobyto łącznie 33 bramki co daje średnią 4,7 bramki na mecz. Sędziowie pokazali 14 żółtych i ani jednej czerwonej kartki. Teraz zespoły II ligi czeka tygodniowa przerwa, a następne mecze rozegrane zostaną dopiero 14 lutego.
     
     AR-PAK - Metrotest 3:3 (2:2)
     1:0 - Siemaszko, 2:0 - Falów, 2:1 - Tytek, 2:2 - Stępień, 3:2 - Falów, 3:3 - Stępień
     Pierwszy pojedynek 9. kolejki zakończył się podziałem punktów, mimo że AR-PAK dwukrotnie wychodził na prowadzenie, to jednak nie zdołał go utrzymać. Już w 2 min. najskuteczniejszy zawodnik AR-PAK Adam Siemaszko pokonał bramkarza Metrotestu. Wynik ten utrzymywał się przez większą część pierwszej odsłony. Oba zespoły "obudziły się" dopiero w ostatnich dwóch minutach. Najpierw na 2:0 podwyższył Robert Falów, ale odpowiedz Metrotestu była piorunująca. W ciągu jeden minuty bramkarz AR-PAK musiał aż dwukrotnie wyciągać piłkę z siatki po strzałach Adraian Tytka i Arkadiusza Stępnia. W drugiej połowie ponownie więcej szczęścia mieli piłkarze AR-PAK. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Robert Falów i było 3:2. Na pięć minut przed końcem spotkania do remisu doprowadził Arkadiusz Stępień pewnie egzekwując rzut karny.
     
     EB - Pujan 4:1 (0:1)
     0:1 - D. Bałdyga, 1:1 - Ramsz, 2:1 - P. Wiśniewski, 3:1 - P. Wiśniewski, 4:1 - Parszuto
     Dla zespołu EB było to jedno z cięższych spotkań w drodze do awansu. Świadczyć o tym może choćby pierwsza połowa, po której EB przegrywało 0:1. Bramka zdobyta w 6 minucie przez Daniela Bałdygę wprowadziła sporo zamieszania w szeregi wicelidera. Piłkarze EB nie potrafili poradzić sobie z obroną Pujana, a gdy już im się to udało, to szwankowała skuteczność. Po pierwszych piętnastu minutach zanosiło się na niespodziankę. W drugiej połowie obraz gry diametralnie się zmienił. EB atakowało z coraz większym animuszem, a bramki dla tej ekipy były tylko kwestią czasu. Zaledwie po sześćdziesięciu sekundach drugiej połowy do remisu doprowadził Grzegorz Ramsz. Później dobrą skutecznością w EB popisał się Piotr Wiśniewski - zdobywca dwóch bramek. Na niespełna minutę przed końcem wynik spotkania na 4:1 ustalił Paweł Parszuto.
     
     Unijna Szkoła Europejska - Elbląskie Zakłady Energetyczne SA 0:4 (0:1)
     0:1 - S. Sienkiewicz, 0:2 - Korzeb, 0:3 - S. Sienkiewicz, 0:4 - Springier
     Prowadzący w tabeli EZE SA przynajmniej w pierwszej połowie musiał się sporo napocić, by zainkasować kolejne trzy punkty. Ekipa USE, mimo że zajmuje dość odległe miejsce w tabeli, nie zamierzała tanio sprzedać skóry. Uważna gra w obronie sprawiła, że lider w pierwszej połowie zaledwie raz zdołał pokonać bramkarza rywali. Dokonał tego w 7 min. Sławomir Sienkiewicz. Zupełnie inny obraz gry obserwowaliśmy po przerwie. Ekipa EZE zagrała już zupełnie inaczej i na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw bramkarza USE pokonał Wiesław Korzeb i zrobiło się 2:0. Losy meczu rozstrzygnęły się w przeciągu kolejnych dwóch minut. Najpierw po raz drugi na listę strzelców wpisał się Sławomir Sienkiewicz, a wynik ustalił Piotr Springier. Dla lidera było to już dziewiąte zwycięstwo w tym sezonie.
     
     Wiarus - PC Koni 4:2 (2:1)
     1:0 - Fercho (sam.), 1:1 - Fercho, 2:1 - Chwoszcz, 2:2 - Ciecierski, 3:2 - Chwoszcz, 4:2 - Boryczewski
     W pojedynku sąsiadujących ze sobą w tabeli zespołów lepszy okazał się Wiarus, a losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w ostatnich trzech minutach. Pierwsza bramka padła dla Wiarusa po samobójczym trafieniu Dariusza Fercho. Ten sam zawodnik niespełna minutę później zrehabilitował się za to zagranie i pokonując bramkarza rywali doprowadził do remisu 1:1. Mimo tego jeszcze przed przerwą znów szczęście uśmiechnęło się do Wiarusa. Tym razem bramkę zdobył Maciej Chwoszcz. Druga odsłona tego pojedynku była niesamowicie wyrównana. Zarówno Wiarus jak i PC Koni raz po raz stwarzały groźne podbramkowe sytuacje, ale na posterunku byli obaj bramkarze. Wreszcie niemoc strzelecką przełamał w 21 min. Robert Ciecierski dając swojej drużynie wyrównania 2:2. Losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich trzech minutach. Dwie składne akcje przyniosły bramki Wiarusowi, a zaskoczone takim obrotem sprawy PC Koni nie było wstanie zmienić już niekorzystnego wyniku.
     
     PKP - Dankar 2:1 (2:1)
     1:0 - Wojciechowski, 1:1 - Grubecki, 2:1 - Choromański
     W pojedynku zespołów, które wprawdzie znajdują się w dolnej części tabeli, ale ostatnio grają coraz lepiej, lepsze okazało się PKP. Losy tego spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli piłkarze PKP po bramce Roberta Wojciechowskiego. Radość ich nie trwała jednak zbyt długo. Zaledwie trzy minuty później błąd obrońców wykorzystał Marcin Grubecki doprowadzając do remisu. Wynik ten nie utrzymał się jednak zbyt długo. Kolejna akcja PKP przyniosła im drugie w tym meczu prowadzenie. Tym razem bramkę zdobył Grzegorz Choromański. W drugiej odsłonie tego pojedynku wprawdzie nie brakowało dogodnych sytuacji, ale kolejnych bramek już nie zobaczyliśmy.
     
     Dream - ASJ Automotive 2:2 (1:1)
     0:1 - S. Ciuchta, 1:1 - Kurowski, 2:1 - P. Nowicki, 2:2 - S. Ciuchta
     Zespół ASJ Automitove, który przed tym meczem skazywany był na pożarcie, sprawił największą niespodziankę tej kolejki remisując z trzecim w tabeli Dreamem. Początek meczu ułożył się po myśli ASJ. W 5 minucie ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Sebastian Ciuchta. Pięć minut później do remisu 1:1 doprowadził Adam Kurowski. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron nadal obserwowaliśmy zacięty i wyrównany mecz, choć momentami przewaga należała do Dreamu. W 24 min. zespół ten wyszedł na prowadzenie po tym, jak bramkarza rywali pokonał Patryk Nowicki. Kiedy wydawało się, że Dream zdobędzie kolejne trzy punkty, ponownie przypomniał o sobie Sebastian Ciuchta. Zawodnik ASJ skopiował niemal akcję z pierwszej połowy i także bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego doprowadził do remisu.
     
     Wojewódzki Szpital Zespolony Elbląg - Reproskan 0:5 (0:2)
     0:1 - Walas, 0:2 - Zubko, 0:3 - Łoś, 0:4 - Lubowiecki, 0:5 - Rentflejsz
     Nadal nie wiedzie się piłkarzom WSZ. Po ubiegłotygodniowej wysokiej porażce z zespołem EB, tym razem WSZ musiał uznać wyższość Reproskanu. Mecz tylko w pierwszych minutach był wyrównany, jednak z upływem czasu coraz bardziej zaznaczała się przewaga Reproskanu. W 5 min. po raz pierwszy bramkarza WSZ pokonał Radosław Walas. Cztery minuty później było już 2:0 po golu Mariusza Zubko. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmieniał. Nadal stroną przeważająca był Reproskan, potwierdzając to zdobyciem jeszcze trzech bramek. Najpierw na 3:0 podwyższył Piotr Łoś, a minutę później po strzale Marcina Lubowieckiego było już 4:0. Ostatnią piąta bramkę dla Reproskanu zdobył tuż przed końcem pojedynku Piotr Rentflejsz.
     
     Klasyfikacja strzelców po 9 kolejkach:
     14 bramek:
     Mariusz Miller (PC Koni)
     13 bramek:
     Tomasz Nowicki (Dream)
     12 bramek:
     Jacek Gawryś (EB)
     11 bramek:
     Dariusz Sobotowicz (WSZ Elbląg), Krzysztof Machiński i Wiesław Korzeb (obaj EZE SA), Maciej Chwoszcz (Wiarus), Patryk Nowicki (Dream)
     10 bramek:
     Adam Siemaszko (AR-PAK)
     
     Zawodnicy ukarani:
     Tomasz Damnic (Dankar), Sebastian Ciuchta i Andrzej Ciuchta (ASJ Automotive), Krzysztof Stodulski (PC Koni) - wszyscy kara finansowa.
     
     W następnej 10. kolejce, która rozegrana zostanie 14 lutego (sobota) spotkają się: ASJ Automotive - WSZ Elbląg (godz. 13.00), Dankar - Dream (13.35), Reproskan - EB (14.10), PC Koni - PKP (14.45), EZE SA - Wiarus (15.20), Metrotest - USE (15.55), Pujan - AR-PAK (16.30).
     
     Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • ale kupa nic się nie układa tak jak bym chciała!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    smutna(2004-02-02)
  • ojej chyba nie tutaj miałam się wpisać
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    smutna blondi (nie koniecznie)(2004-02-02)
  • gratuluję wszystkim uczestnikom chęci walki i zaangażowania. Nie rozumiem dlaczego macie tydzień przerwy????!!!!!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ob.serwator(2004-02-02)
  • Widać że czołówka powoli staje sie jasna! Brawa dla ASJ za wolę walki i niespodziankę, Pujan z ławką rezerwowych 2 razy krótszą niż EB też pokazał że trzeba się z nim liczyć, PKP coraz lepiej, czyżby Dankar dostał zadyszki?? Szkoda że ta liga nie rozgrywa sie systemem mecz-rewanż na pewno byłoby ciekawiej. Gratulacje dla czołówki za nieugiętą postawę i dla zespołów z dołu za wolę walki. Pozdrowienia dla wszystkich.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    OBIEKTYWNY(2004-02-02)
  • Obiektywny na oczy Ci padło jeśli piszesz że z Pujanem trzeba się liczyć to nie wierzę w twój obiektywizm a co do ławki rezerwowych to każda drużyna ma taką jaką sobie skompletowała widocznie nikt inny nie chce z takimi cieniasami grać w drużynie. Dobre drużyny mają dobre zaplecze tak jest w 1 jak i w 2 lidze
  • Pw to raczej Puajn nie chcialby na swojej lawce takiego cieniasa jak Ty!!! Chlopaki pokazali ze potrafia namieszac w szykach druzyny przeciwnej. Moze zabraklo im doswiadczenia w drugiej polowie ale nie osmieszyli sie w meczu z EB
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kibic sprawiedliwy(2004-02-02)
  • Kibic sprawiedliwy,Pujan namieszać może ale palcem w bucie a nie na boisku
  • To forum jest po to żeby pisać coś na temat. Nie wiem czemu znów czepiliście sie tego Pujana, obiektywnie każdy widział że chłopaki wiedzą o co chodzi w tym sporcie a że przegrali z EB to chyba nie jest zaskoczenie. Zaprezentowali sie dobrze prowadząć przez pierwszą połowę a EB nie było w stanie nic zrobić, w drugiej może za bardzo uwierzyli, może zabrakło sił i doświadczenia. Czemu nikt nie szydzi z Wiarusa który dostał tydzień temu z Dankarem?? Ludzie bądźcie sprawiedliwi i obiektywni. Wsze wypowiedzi Lysy i PW świadczą że znacie się doskonale ale na...dłubaniu w nosie.(Bez obrazy)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    OBIEKTYWNY(2004-02-02)
  • PW ale z ciebie dupek, o jakim zapleczu ty mówisz??? To grają amatorzy, jeżeli komuś nie pasuje to nie przychodzi na mecz (mało było takich przypadków w tej lidze w drużynach tzw. lepszych)Ty chyba halówkę to ogladasz przez dno jabola, pobiegaj trochę, przewietrz łeb i skarpety to moze zakumasz o co tu chodzi.
  • gratulacje dla USE (z calym szacunkiem dla EZE), ktore mimo ze przegralo zagralo w koncu dobry mecz
  • wiedzialem ze Dankar byl skazany na porażke z PkP, a z Wiarusem wygrali przypadkowo bo chlopaki pewnie byli pijani!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    znawca(2004-02-02)
  • Kolejka bez drukowania, kolejką straconą. Ale na szczęście są wybitni sędziowie którzy nie chcą żeby kolejka rozgrywek była stracona i drukują.
Reklama