UWAGA!

Alarm bombowy w szpitalu przy Komeńskiego

 Elbląg, Alarm bombowy w szpitalu przy Komeńskiego
fot. Witold Sadowski

Dziś (25 marca) przed godziną 11 Wojewódzkie Centrum Powiadamiania  Ratunkowego otrzymało zgłoszenie o tym, że w Elbląskim Szpitalu Specjalistycznym przy ul. Komeńskiego  został znaleziony podejrzany pakunek. Zgłaszająca twierdziła, że "coś w nim tyka". Na miejsce pojechali policyjni pirotechnicy oraz strażacy. Ze szpitala i z przychodni ewakuowano 170 osób - personel i pacjentów, którzy korzystali z zabiegów. Ruch pieszych i pojazdów na ul. Komeńskiego między Kochanowskiego a Prusa był całkowicie wstrzymany. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Zobacz zdjęcia.

- Przed godz. 11 do WCPR w Olsztynie zadzwoniła kobieta, która twierdziła, że w szpitalu leży podejrzany pakunek - mówi Jakub Sawicki z zespołu prasowego KMP w Elblągu. I dodaje: - Mówiła, że słyszała, jakby w nim "coś tykało". Na miejsce pojechał patrol minersko-pirotechniczny, policjanci kryminalni oraz z prewencji. Trwa sprawdzanie terenu szpitala. Strażacy ewakuowali teren przyszpitalnej przychodni oraz personel szpitala i pacjentów, którzy korzystali tam z zabiegów. W sumie 170 osób. Ewakuacją nie zostali objęci pacjenci na oddziałach. W chwili ogłoszenia alarmu trwał zabieg operacyjny, którego nie można było przerwać. Na bloku przebywały cztery osoby personelu i operowany pacjent.

 

Na miejscu zdarzenia wezwano praktycznie wszystkie służby. Z JRG1 przyjechały cztery zastępy strażaków: dwa wozy ratowniczo-gaśnicze, specjalistyczna drabina i samochód operacyjny. Przybyło pogotowie gazowe i energetyczne. W gotowości czekały karetki do ewakuacji najciężej chorych. Przed szpitalem, w bezpiecznej odległości, podstawiono dla ewakuowanych osób trzy autokary z elbląskiego oddziału PKS. Znaleźli tam schronienie zarówno pacjenci jak i personel placówki.
       - Tuż przed godz. 11 z policji otrzymaliśmy zgłoszenie o prawdopodobnie podłożonym ładunku wybuchowym na terenie szpitala przy ul. Komeńskiego - mówi bryg. Tomasz Malesiński, dowódca JRG1 Elbląg. I kontynuuje: - Zgodnie z procedurami natychmiast zadysponowaliśmy odpowiednie siły i środki. Po przybyciu na miejsce zgodnie z decyzją dyrektora szpitala przeprowadziliśmy ewakuację personelu i pacjentów przychodni lekarskiej oraz osób nie będących pacjentami szpitala na zewnątrz, do autokarów. Łącznie było to 170 osób. Dokonaliśmy również rozpoznania na szpitalnych oddziałach w razie decyzji o ewakuacji wszystkich pacjentów placówki. Taka decyzja jednak nie zapadła, a trzeba zaznaczyć, że ewakuacji podlegałoby około 300 osób, często w ciężkim stanie zdrowia - kończy bryg. Tomasz Malesiński.
       Operacja ewakuacji takiej liczby pacjentów byłaby z pewnością bardzo skomplikowana. Chorzy z pewnością zostaliby rozwiezieni w miarę możliwości nie tylko do pozostałych elbląskich szpitali ale również do tych w okolicy, jak choćby w Braniewie czy w Pasłęku. Osoby obłożnie chore transportowano by karetkami, lżej chorych - autokarami.
       Kilka minut przed godz. 13 akcja poszukiwania rzekomego ładunku wybuchowego została zakończona. Policyjni pirotechnicy wspomagani przez specjalnie szkolone psy służbowe żadnej bomby nie znaleźli. Personel i pacjenci, ewakuowani dwie godziny wcześniej, mogli wrócić na teren placówki. Pozostaje tylko pytanie: kto i dlaczego zabawił się kosztem zdrowia czy życia często obłożnie chorych ludzi? Miejmy nadzieję, że policja znajdzie sprawczynię tego mało śmiesznego żartu. A za taki czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat ośmiu.
      

Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama