- A moim
zdaniem - Zobacz 26
komentarzy - Zobacz
fotoreportaż - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Dziś (15 stycznia) około godz. 16 na stację paliw przy ul. Królewieckiej 54-letni mężczyzna przyniósł torbę twierdząc, że w środku jest bomba. Jak się szybko okazało, to był tylko „żart”. Mężczyzna został zatrzymany. Zobacz więcej zdjęć.
54-letni mężczyzna przyniósł na stację paliw torbę, zostawił ją pod budynkiem i powiedział pracownikom, że w środku znajduje się bomba. Pracownicy wezwali policjantów, którzy zabezpieczyli cały teren stacji pod kątem pirotechnicznym. W okolicy stacji paliw na ul. Królewieckiej i ul. Kościuszki został wstrzymany ruch, przez co utworzyły się długie korki. Policyjne psy oraz pirotechnicy sprawdzili cały teren stacji oraz torbę, którą pozostawił 54-latek. Jak się szybko okazało w torbie znajdował się tylko pusty kanister po benzynie.
Policjanci zatrzymali mężczyznę, który podrzucił „bombę”. 54-latek był pijany i trafił do aresztu. Teraz odpowie za swój czyn. Policjanci przypominają, że za wszczęcie takiego alarmu, zgodnie z nowelizacją Kodeksu Karnego, może grozić kara nawet do 8 lat więzienia. Warto dodać, że elbląskie sądy wydały kilka wyroków w takich sprawach.