Od 1 czerwca część miejsc postojowych przy Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Elblągu będzie płatna. Kierowcy szturmują bowiem każdy skrawek asfaltu, tarasując drogi wewnętrzne i przeciwpożarowe. Dobra wiadomość jest taka, że za darmo będzie można zostawić auto na parkingu głównym przed szpitalem, choć i tam o miejsce nie jest łatwo. Oj, nie jest...
Na terenie Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego jest 500 miejsc postojowych. Ponad 200 znajduje się przed szpitalem, pozostałe zaś wewnątrz kompleksu budynków. Każdego dnia kierowcy walczą o każdy skrawek asfaltu. W zajmowaniu miejsc postojowych ścigają się pracownicy szpitala, pacjenci oraz odwiedzający ich bliscy. Trudności są ogromne więc część samochodów zastawia nawet drogi ewakuacyjne. Dyrekcja szpitala podjęła decyzję o pobieraniu opłat za postój na wewnętrznych parkingach.
- Głównym celem wprowadzenia parkomatów jest to, aby w miejscach, które są drogami wewnętrznymi na terenie szpitala, w okolicy budowy nie parkowano samochodów – wyjaśnia Małgorzata Twardowska, rzecznik prasowy WSzZ w Elblągu. – Wprowadziliśmy zakazy wjazdu, ale nie były one respektowane Wszędzie były stawiane samochody na ścisk i w efekcie drogi ewakuacyjne były zastawiane, a one muszą być przejezdne.
- W chwili obecnej prowadzimy dwie budowy i stąd wynika też problem, ale wiemy też, że kierowcy często nadużywają czasu miejsca postojowego – kontynuuje rzeczniczka. - Chodzi o osoby, które nie muszą tu pozostawać, czyli te, które przywożą chorych bądź przyjeżdżają w odwiedziny. Wielokrotnie prosiliśmy, by - o ile jest to oczywiście możliwe - korzystały z komunikacji miejskiej. Póki co bowiem nie przewidujemy powiększenia miejsc parkingowych przy szpitalu. Nie mamy takich możliwości.
Słowa te potwierdza Konrad Piechowiak, dyrektor techniczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu: - Z parkingami wokół szpitala jest źle i nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie sytuacja mogła się poprawić – przyznaje. - Myślę, że całe społeczeństwo elbląskie musi namawiać władze, żeby wspólnie znaleźć rozwiązanie, bo z pozyskaniem dodatkowych terenów na miejsca parkingowe pod szpitalem jest ciężka sprawa. Do szpitala nikt nie przyjeżdża, bo chce się przejść na spacer tylko przyjeżdżają ci, co muszą i muszą mieć możliwość chociaż postawienia samochodu na krótką chwilę – zauważa. – Ponadto w szpitalu pracuje dużo ludzi i muszą oni mieć możliwości dojazdu do pracy. A to jest bardzo trudne. Problem jest w tym, że władanie szpitala wojewódzkiego w zakresie terenu, na którym mógłby postawić parkomaty jest małe. Część tego parkingu należy bowiem do miasta, a wiemy, że miasto przewiduje w tej części przebudowę drogi krajowej, która biegnie wzdłuż szpitala. I to, co leży w naszym zasięgu, czyli trochę terenu wewnątrz szpitala, w tej chwili zostanie skomercjalizowane. Czy to przyniesie pożądany efekt? Wątpię. Myślę, że na dzień dzisiejszy jedynym rozwiązaniem jest powiększenie terenów parkingowych wokół szpitala.
Dobra wiadomość dla kierowców jest taka, że parking przed głównym wejściem do szpitala pozostaje bezpłatny. To 240 miejsc, o które walka będzie zapewne zacięta.
- Głównym celem wprowadzenia parkomatów jest to, aby w miejscach, które są drogami wewnętrznymi na terenie szpitala, w okolicy budowy nie parkowano samochodów – wyjaśnia Małgorzata Twardowska, rzecznik prasowy WSzZ w Elblągu. – Wprowadziliśmy zakazy wjazdu, ale nie były one respektowane Wszędzie były stawiane samochody na ścisk i w efekcie drogi ewakuacyjne były zastawiane, a one muszą być przejezdne.
- W chwili obecnej prowadzimy dwie budowy i stąd wynika też problem, ale wiemy też, że kierowcy często nadużywają czasu miejsca postojowego – kontynuuje rzeczniczka. - Chodzi o osoby, które nie muszą tu pozostawać, czyli te, które przywożą chorych bądź przyjeżdżają w odwiedziny. Wielokrotnie prosiliśmy, by - o ile jest to oczywiście możliwe - korzystały z komunikacji miejskiej. Póki co bowiem nie przewidujemy powiększenia miejsc parkingowych przy szpitalu. Nie mamy takich możliwości.
Słowa te potwierdza Konrad Piechowiak, dyrektor techniczny Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu: - Z parkingami wokół szpitala jest źle i nie spodziewamy się, by w najbliższym czasie sytuacja mogła się poprawić – przyznaje. - Myślę, że całe społeczeństwo elbląskie musi namawiać władze, żeby wspólnie znaleźć rozwiązanie, bo z pozyskaniem dodatkowych terenów na miejsca parkingowe pod szpitalem jest ciężka sprawa. Do szpitala nikt nie przyjeżdża, bo chce się przejść na spacer tylko przyjeżdżają ci, co muszą i muszą mieć możliwość chociaż postawienia samochodu na krótką chwilę – zauważa. – Ponadto w szpitalu pracuje dużo ludzi i muszą oni mieć możliwości dojazdu do pracy. A to jest bardzo trudne. Problem jest w tym, że władanie szpitala wojewódzkiego w zakresie terenu, na którym mógłby postawić parkomaty jest małe. Część tego parkingu należy bowiem do miasta, a wiemy, że miasto przewiduje w tej części przebudowę drogi krajowej, która biegnie wzdłuż szpitala. I to, co leży w naszym zasięgu, czyli trochę terenu wewnątrz szpitala, w tej chwili zostanie skomercjalizowane. Czy to przyniesie pożądany efekt? Wątpię. Myślę, że na dzień dzisiejszy jedynym rozwiązaniem jest powiększenie terenów parkingowych wokół szpitala.
Dobra wiadomość dla kierowców jest taka, że parking przed głównym wejściem do szpitala pozostaje bezpłatny. To 240 miejsc, o które walka będzie zapewne zacięta.
A