Jednak pan Burmistrz się ugiął pod presją "Big pani z warzywniaka", kobity z kiosku na kurzej stopce i "zbieraczek haraczu". To ogromny błąd szanowni włodarze tego miasta. Dla 3 handlujących tu w wypłowiałych namiotach "obcych" zeszpecić takie ładne miejsce. O zgrozo. Jestem bardzo rozczarowana i zniesmaczona. Moi znajomi i rodzina również podzielają moje zdanie :(
MieszkankaMłynar- Twój poziom opisywania ludzi świadczy o Tobie oraz braku wychowania. Nie przyznawaj się kim jesteś bo przynosisz wstyd rodzinie. Jak widać jesteś zwolennikiem największego parku rozrywki- baru przy rynku. Cieszę się, że pan Burmistrz w końcu wybrał dobro.