Pewnie że kiedyś ludzie jedli zdrową żywność. Pamiętam chleb na wsi, wędzonki i różne mięsa, prawdziwe masło. Dziadek opowiadał że kiedyś mięso mogło wisieć na strychu i nic się nie psuło. Każdy gospodarz miał krowe i prawdziwe mleko, jajka nie były od kur z klatek, owoce i warzywa nie były pryskane chemią itd itp a dzisiaj wędlina robi się śliska i ma biały nalot po dwóch dniach, wszędzie chemia w każdym produkcie. Syf, kiła i mogiła.