Trwa sesja Rady Miejskiej. Zanim radni przeszli do głosowania nad uchwałami zgłaszali interpelacje, wnioski oraz pytania do prezydenta. Warto przypomnieć, że to narzędzia, za pomocą których radni od organu wykonawczego mogą domagać się określonych działań.
O tym, by bardziej pilnować rzeczy pacjentów oraz założyć monitoring na sali chorych mówiła Małgorzata Adamowicz (PiS). Według radnej stwierdzenie, że szpital nie odpowiada za rzeczy pacjenta jest bezzasadne i zaapelowała o reakcję odpowiednich jednostek.
Z kolei radny Andrzej Tomczyński (SLD) powrócił m.in. do sprawy skrzyżowania ul. Łęczyckiej, Grottgera i Rawskiej. Według niego w tym miejscu powinno znajdować się rondo.
- Co władza to obiecanki, ale może tym razem się uda – mówił Tomczyński.
Radny domagał się również wyjaśnienia zlikwidowanego progu zwalniającego na ul. Bolesława Prusa.
Z kolei Jan Redzimski (PiS) poprosił o rozpatrzenie instalacji świetlnej na ul. Jaśminowej. Jak mówił słabe oświetlenie sprawia, że kierowcom trudno skręcić w ul. Robotniczą.
Halina Sałata (PiS) domagała się m.in. tego, by w Elblągu pojawiło się centrum powiadamiania ratunkowego, a także wyjaśnienia sytuacji związanej z powstaniem oddziału pulmonologicznego w Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II.
- Czy to prawda, że w ramach porządkowania usług medycznych powrócono do koncepcji utworzenia Centrum Matki i Dziecka? - pytała radna. - Czy odstąpiono od koncepcji utworzenia oddziału pulmonologicznego?
Zapytanie poparła również Jolanta Lisewska (PiS) oraz Jolanta Janowska (PiS).
Pod koniec sesji prezydent odpowiedział, że to "koncepcja, która jest od dawna nieaktualna".
Z kolei Maria Kosecka, radna niezrzeszona, zwróciła się do prezydenta m.in. o to, by przeanalizować sytuację dojazdu służb ratowniczych do danego miejsca. Tę interpelację poparł również Michał Missan (PO), radny, ale i koordynator działu ratownictwa medycznego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.
- Wcześniej spółdzielnie myślały o tym, żeby zapewnić nam odpowiedni dostęp. Ostatnio ta inicjatywa umarła śmiercią naturalną, nie mamy żadnej informacji na temat nowo powstających szlabanów – mówił Missan podczas sesji Rady Miejskiej. - Wcześniej był taki zwyczaj, teraz go nie ma. Jestem zwolennikiem tego, żeby zwołać prezesów spółdzielni oraz zarządców wspólnot i porozmawiać o tym, jaki mamy dostęp, mogłoby to się odbyć pod egidą prezydenta.
Z kolei radny Andrzej Tomczyński (SLD) powrócił m.in. do sprawy skrzyżowania ul. Łęczyckiej, Grottgera i Rawskiej. Według niego w tym miejscu powinno znajdować się rondo.
- Co władza to obiecanki, ale może tym razem się uda – mówił Tomczyński.
Radny domagał się również wyjaśnienia zlikwidowanego progu zwalniającego na ul. Bolesława Prusa.
Z kolei Jan Redzimski (PiS) poprosił o rozpatrzenie instalacji świetlnej na ul. Jaśminowej. Jak mówił słabe oświetlenie sprawia, że kierowcom trudno skręcić w ul. Robotniczą.
Halina Sałata (PiS) domagała się m.in. tego, by w Elblągu pojawiło się centrum powiadamiania ratunkowego, a także wyjaśnienia sytuacji związanej z powstaniem oddziału pulmonologicznego w Szpitalu Miejskim im. Jana Pawła II.
- Czy to prawda, że w ramach porządkowania usług medycznych powrócono do koncepcji utworzenia Centrum Matki i Dziecka? - pytała radna. - Czy odstąpiono od koncepcji utworzenia oddziału pulmonologicznego?
Zapytanie poparła również Jolanta Lisewska (PiS) oraz Jolanta Janowska (PiS).
Pod koniec sesji prezydent odpowiedział, że to "koncepcja, która jest od dawna nieaktualna".
Z kolei Maria Kosecka, radna niezrzeszona, zwróciła się do prezydenta m.in. o to, by przeanalizować sytuację dojazdu służb ratowniczych do danego miejsca. Tę interpelację poparł również Michał Missan (PO), radny, ale i koordynator działu ratownictwa medycznego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.
- Wcześniej spółdzielnie myślały o tym, żeby zapewnić nam odpowiedni dostęp. Ostatnio ta inicjatywa umarła śmiercią naturalną, nie mamy żadnej informacji na temat nowo powstających szlabanów – mówił Missan podczas sesji Rady Miejskiej. - Wcześniej był taki zwyczaj, teraz go nie ma. Jestem zwolennikiem tego, żeby zwołać prezesów spółdzielni oraz zarządców wspólnot i porozmawiać o tym, jaki mamy dostęp, mogłoby to się odbyć pod egidą prezydenta.
mw