Ranny, tylu gratulantów i powierników fachowości oraz dobrej opiniii, że aż dziwi, że ten pan z PISu, przepraszam, aktualnie z Solidarnej, czy jak tam te klony jarusiowe się nazywają. .. A skoro taki naj, naj, naj, to czemu, nawet za PISu, nie wychodził sobie innej posadki, jak tylko nauczyciel historii w jednej z bardziej niż przeciętnych szkół ponadgimnazjalnych w mieście? Mierny z niego nauczyciel, czy plecki za wąskie?
Bo może nie każdy ma parcie na to co pan powyższy sugeruje. Z Pawłem pracowałem w tej "bardziej niż przeciętnej szkole" i choć PIS i jego odłamów politycznych nie trawię w żadnej postaci moge o Pawle tylko powiedzieć same dobre słowa i gdyby tylko ta część prawicy miał więcej takich członków. A powyższy wpis sugeruje przepraszam co? Że w szkołach z bardziej wymagającymi niż np w II LO (pracowałem tam kilka lat i były to wakacje nie praca - wykład i czekanie nie wyniki) uczniami mają pracować miernoty nauczycielskie? Powodzenie Paweł.