UWAGA!

Czy ktoś go szuka?

 Elbląg, Czy ktoś go szuka?
fot. nadesłana

W piątek (10 lutego) strażnik obsługujący monitoring miejski zauważył dużego starego psa, który od dłuższego czasu błąkał się po starówce. Podchodził do ludzi, jakby kogoś szukał. Pies został przewieziony do schroniska dla zwierząt.

Nagle położył się na ulicy i nie wstawał. Kilka osób zainteresowało się jego stanem. Kobiety będące w pobliżu nakarmiły psa i zaopiekowały się nim do czasu przyjazdu ekopatrolu straży miejskiej i pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt. Na miejscu okazało się, że pies jest cały i zdrowy. Z uzyskanych informacji wynikało, że wcześniej był widziany w okolicach ulicy Warszawskiej, gdzie biegał zdezorientowany od krawężnika do krawężnika. Prawdopodobnie ktoś go porzucił, ale niewykluczone także, że po prostu się zgubił.
      
      
Karolina Wiercińska, Straż Miejska w Elblągu

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • to ludzie zwierzętom zgotowali ten los. ..
  • Oby właścicielom tego nieszczęsnego psiaka na ich starość najbliżsi zgotowali taki sam los - wyrzucili na mróz. .. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    15
    1
    miaumiau(2017-02-14)
  • Szacunek dla strażnika, ze zainteresował się zwierzęciem.
  • czas w końcu zaczać solidnie karać tych dwunoznych za takie traktowanie zwierząt
  • Oczywiscie już gawiedź wszystko wiedząca wyrok na właściciela psa wydała. A może pies sam uciekł? Nie przyszło do głowy?
  • Pies uciekł z posesji, po ok. godzinie został odebrany ze schroniska przez opiekuna. Tyle w temacie więc darujcie sobie bajkopisarze.
  • ale wcześniej biegał kilka godzin po okolicy "miłośniku zwierząt" tfu "bajkopisarzu"
  • Żaden pies nie biega kilka godzin po okolicy bo by padł "inteligencie".
  • Byłam i widziałam, nikt się psem nie zaopiekował bo przemieszczał się chodnikiem a 2 strażników miejskich szło za nim z poskromem. Nawet nie próbowali mu założyć pętli na szyję. Dopiero jak podjechał samochód ze schroniska to wysiadł z niego kierowca, starszy mężczyzna, dogonił psa, objął go za szyję i siadł obok niego na chodniku prosząc jakieś młode dziewczyny aby przyniosły z samochodu smycz. Wtedy strażnicy podeszli i chcieli psu założyć pętlę ale ten pan się nie zgodził i założył mu smycz po czym umieścił w samochodzie schroniska i odjechał. Gdyby nie schronisko to ci dzielni strażnicy nie złapaliby tego psa.
  • do anonima - skąd wiesz, że biegał kilka godzin po okolicy?śledziłeś go?i nic nie zrobiłeś? tfu kolejny "bajkopisarz"
Reklama