W piątek (10 lutego) strażnik obsługujący monitoring miejski zauważył dużego starego psa, który od dłuższego czasu błąkał się po starówce. Podchodził do ludzi, jakby kogoś szukał. Pies został przewieziony do schroniska dla zwierząt.
Nagle położył się na ulicy i nie wstawał. Kilka osób zainteresowało się jego stanem. Kobiety będące w pobliżu nakarmiły psa i zaopiekowały się nim do czasu przyjazdu ekopatrolu straży miejskiej i pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt. Na miejscu okazało się, że pies jest cały i zdrowy. Z uzyskanych informacji wynikało, że wcześniej był widziany w okolicach ulicy Warszawskiej, gdzie biegał zdezorientowany od krawężnika do krawężnika. Prawdopodobnie ktoś go porzucił, ale niewykluczone także, że po prostu się zgubił.
Karolina Wiercińska, Straż Miejska w Elblągu