na pewno oddam głos na człowieka (jak podpowiadał ksiądz na kazaniu) mądrego, prawego i sprawiedliwego. Niestety nie będzie to członek partii na czele której stoi doktor nauk prawnych, niedoszły prokurator, etatowy starszy bibliotekarz, wieczny wojownik o demokrację, czego dowodem było palenie kukły z twarzą Wałęsy na wiecu w Warszawie, uczestnik okrągłego stołu i największy jego krytykant, człowiek który był premierem i zrezygnował gdy okazało się ze zbliża się kryzys światowy, który dla władzy jest gotów różne świństwa wykonać, łącznie ze skargami do PE. Człowiek którego pycha jest powyżej głowy, który w oczy się śmieje z trybuny sejmowej, a wyroki sądowe ma za nic. Taki człowiek i jego poplecznicy powinni być trzymani z dala od jakiejkolwiek władzy.