zgadzam sie z toba ze cos tu nie gra. duzo jest nieniejasnosci w tej sprawie jak w pare sekund mozna zapamietac twarz i opisac tym bardziej ze robily to dzieci ile osob jest w podobnych ciuchach i kapturach na glowie. skazac niewinnego jest latwo ale co pozniej z jego psychika. policja potrafi wymusic zeznania by znalazl sie ktos winny. nie zdziwi mnie fakt jak jest nie winny. a w schronisku nic mu nikt nie zrobi bo wiedza o tym tylko wychowawcy(a oni musza byc postronni bo bez wyroku nie moga sami sadzic) a nie wychowankowie