Oznakowanie remontu ul. Kościuszki stwarza zagrożenie dla kierowców – alarmuje jeden z naszych Czytelników. - Dlaczego wcześniej na ulicy Mickiewicza nie ma żadnego znaku informującego o robotach drogowych i zwężeniu jezdni. Interweniowaliśmy w tej sprawie w Urzędzie Miejskim, oznakowanie ma się zmienić. Zobacz zdjęcia z ul. Kościuszki i film Czytelnika.
- Na ulicy Kościuszki za skrzyżowaniem z Bema trwają prace drogowe, w związku z czym od początku wyłączony jest prawy pas jezdni. Jadąc od ulicy Mickiewicza mamy dwa pasy do jazdy na wprost. Kierowcy za sygnalizacją świetlną są od razu zmuszeni do zmiany pasa na lewy co powoduje niebezpieczne sytuacje, po pierwsze kierowcy gwałtownie zmieniają pas, nie upewniając się, czy mają do tego miejsce lub są zmuszeni do zatrzymania pojazdu na środku skrzyżowania, a zielone światło nie wcale nie oznacza możliwości jazdy – pisze pan Łukasz.
Czytelnik pyta: dlaczego wcześniej przed skrzyżowaniem, już na ulicy Mickiewicza, nie ma żadnego znaku informującego o robotach drogowych i zwężeniu? Znak pojawia się dopiero za skrzyżowaniem przy pachołkach zamykających pas ruchu. Dlaczego ktoś nie zadbał o bezpieczeństwo kierowców?
W tej sprawie interweniowaliśmy w Urzędzie Miejskim. Łukasz Mierzejewski z biura prasowego ratusza poinformował nas, że oznakowanie ma zostać zmienione. Po godz. 14 otrzymaliśmy informację, że drogowcy zamiast zmiany oznakowania przesunęli pachołki odgradzające część remontowaną od reszty jezdni w stronę ulicy Piechoty. - Dzięki temu zwężenie zaczyna się kilkadziesiąt metrów dalej niż było to wcześniej, kierowcy mają więc więcej miejsca na zmianę pasa ruchu - poinformował nas Łukasz Mierzejewski. - Zarząd Dróg monitoruje sytuację i jeśli będą potrzebne kolejne zmiany, zostaną one wprowadzone.