Łatwo się wyzywa innych od trolli, kiedy się mieszka na drugim krańcu miasta i słyszy co najwyżej jakieś pobrzękiwania w oddali. Ale spoko - nawet największy fajnista ma coś, co go niemiłosiernie wnerwia.
PS: A trollowskie to są te wasze żałosne atencyjne awatarki.
Aten. .. co? A co ja mam powiedzieć? Ja latam samolotami i słyszę mega pobrzękiwania! Musisz kupić sobie aparat słuchowy to też będziesz słyszeć większe pobrzękiwania i będziesz mieć odlotowy orgazm! :-D PS: Wypraszam sobie krytykowanie mojego avatara. Nie moja wina, że tak wyglądam. Trochę wyrozumiałości nie zaszkodzi!!!