UWAGA!

Elbląskie jajco pomalowane

 Elbląg, Zdobione jaja wielkanocne można było nabyć na jarmarku w Światowidzie
Zdobione jaja wielkanocne można było nabyć na jarmarku w Światowidzie (fot. WS)

Konkursy, występy wokalne, własnoręczne robienie palm wielkanocnych, króliki w zagrodzie, a przede wszystkim malowanie ogromnego jaja. Tak wyglądała wspólna zabawa elblążan podczas imprezy Elbląskie Jajco Nasze Malowane. Oprócz tego na Wielkanocnym Jarmarku Sztuki Ludowej można było kupić wszystko to, co związane jest z nadchodzącymi świętami.

Obie imprezy odbyły się w Centrum Spotkań Europejskich Światowid. Mimo złej pogody, która zmusiła organizatorów, aby przenieść całość do budynku, wydarzenie cieszyło się dużym powodzeniem. Nie zabrakło chętnych zarówno na sali widowiskowo- sportowej, gdzie odbywał się kiermasz wyrobów świątecznych, jak i w holu głównym, który gromadził głównie najmłodszych z rodzicami i opiekunami.
       – W tym roku postanowiliśmy nieco inaczej to zorganizować – przyznaje Agnieszka Tkaczuk, z CSE Światowid. – W zeszłym roku występy artystyczne odbywały się na sali widowiskowej, ze względów logistycznych trzeba było właśnie tam postawić scenę, zaś tegoroczna część artystyczna odbyła się w holu głównym, co dało możliwość zwiększenia ilości wystawców.
       Co wybierali elblążanie na Wielkanocnym Jarmarku ?
       – Przyszedłem na jarmark z żoną żeby zrobić „przegląd” sytuacji, podzieliliśmy się tak, że ja zajmę się wyborem jedzenia, a ona ozdobami – mówi z uśmiechem Ryszard. – Bardzo lubię Wielkanoc, dobrze mi się kojarzy, jest co wspominać w rodzinnym gronie – dodaje Bogusława, żona Ryszarda.
       – Przyszłam tu głównie po ozdoby świąteczne, mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś naprawdę wyjątkowego – wyznaje Anna.
       – Przede wszystkim wybieramy dekoracje wielkanocne, udało nam się też kupić taki ładny kapelusz dla córki – mówi Tomasz, który na Jarmark wybrał się z żoną i córką.
       Natomiast w holu głównym bawili się najmłodsi z rodzicami lub opiekunami.
       – Byliśmy już na malowaniu jaja w zeszłym roku, również w tym nie mogło nas zabraknąć – przyznaje Dorota Życzkowska, która miała pod opieką około trzydziestoosobową grupę ze Szkoły Podstawowej nr 18. ¬– Są to dzieci z klas drugich, trzecich i piątych, które działają w kole turystycznym. To ważne, żeby pokazywać im tradycję, żeby miały szansę się z nią spotkać.
       Spore emocje wśród dzieci budziły konkursy, m.in. zbieranie czekoladowych jajek na czas, bieg w parach z jajkiem na łyżce czy ubijanie piany. Jednak punktem, na który wszyscy czekali było wspólne malowanie ogromnego jaja.
      
       – Przyszliśmy już na sam początek, ale czekaliśmy aż do trzynastej, właśnie po to, żeby pomalować to ogromne jajo – wyznaje Joanna, mama pięcioletniego Kuby.
       – Niestety w zeszłym roku nie byliśmy, ale tym razem udało nam się przyjść – mówił radny Robert Turlej, który na imprezę przyszedł z trzyletnim synem Mikołajem. – Synek najbardziej czekał właśnie na to malowanie. Ja sam nie brałem udziału w żadnym konkursie, to pole zostawiłem synowi – dodaje z uśmiechem.
       Organizatorem imprezy Elbląskie Jajco Nasze Malowane był Urząd Miejski w Elblągu, zaś Wielkanocny Jarmark Sztuki Ludowej zorganizowało Centrum Spotkań Europejskich Światowid.
      

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Rozczarowałem się bo nie było żadnego żarcia prócz drogiej wędliny wystylizowanej na swojską i kilku słoików miodu. A miałem chęć na miskę gorącego żuru, czy choćby grochówki.
  • Jarmark się skończył. I muszę stwierdzić, że nazwa trafiona Bo organizacyjnie to "pogrzeb " takich imprez. Wystawiających naprawdę dużo. Tylko gorzej ze zwiedzającymi. Porażka informacyjna przy wejściu do " ŚWIATOWIDA ". ZERO pokierowania ludzi w labirynty na salę sportową. Bo kilka wydruków na formacie A4 i jedna większa antyrama z plakatem przy lewym filrze to zbyt mało. Stałem dłuższą chwię przy wejściu i widziałem reakcje ludzi. Stwierdzali, że już nic się nie dzieje i wychodzili. Szcześcia dopełnili organizatorzy "malowania jaja ", którzy przed godziną 15-tą zaczęli na wprost wejścia zwijać sprzęt. Przepraszam za te słowa goryczy, ale nie jest to tylko moje zdanie. Jak najbardziej popieram organizowanie takich imprez. Ale czasami drobiazg potrafi zniweczyć zaangażowanie i pracę wielu osób. W tym oczywiście organizatorów.
  • Skończyłam pracę o 14,wchodzę a tam. .. NIC. .. dziękuję. ..
  • do autora artykułu ". .. Nie zabrakło chętnych zarówno na sali widowiskowo- sportowej, gdzie odbywał się kiermasz wyrobów świątecznych, . .. .. " Tak, tak. W wiekszości ci zwiedzający to znajomi wystawiających, którzy po wejsciu do budynku dzwonili z zapytaniem " gdzie wy jesteście ? " Mozna też spytać przedstawicieli mediów / foto, wideo /, którzy też mieli problem ze znalezieniem jarmarku i kończyli na terenie przy kawiarence.
  • Łeeeee a już myslałem ze to bedą malowane jajca Derlukiewicza i reszty cwaniaczków z PO
  • KOlejny "mądry" komentarz powyżej. Ale poziom, hihi, gratuluję autorowi. .. żenua
  • Ipreza bez pomysłu, brak słów panie Czyżyk nie wystarczy mówić, że się robi trzeba coś zrobić!!!!!
  • Impreza bardzo fajna i potrzebna, ale co do samego Jarmarku - to rzeczywiście - dużo wystawców, a mało zwiedzających - wcześniejszy komentarz o organizacji jak najbardziej trafny. Znajomi się tam wystawiali - i rzeczywiście - (poza złą pogodą, na którą nie można wszystkiego zwalić) - część ludzi nie dotarła do labiryntu prowadzącego na salę, część pewnie nawet nie wiedziała, że coś więcej w ogóle jest poza głównym holem. Nie rozumiem tego - jeżeli impreza "Pogrzeb. .. " jest cykliczna, organizowana przez CSE - dlaczego nie było porządnych, dużych bannerów/kierunkowskazów do tej imprezy (???) -przecież można takie bannery używać co roku, jeśli impra ma tę samą nazwę. Jak gadałem ze znajomymi wystawcami - byli i tacy, którzy sprzedali NIC przez te 5 godzin, a sporo zarobiło wręcz po kilkadziesiąt zł. stwierdzając, że całe szczęście, że wystawianie się tam jest za darmo, bo inaczej byliby "do tyłu" (nie licząc czasu i transportu)! Było całkiem znośnie do godz. 12-13,a potem zwiedzających było coraz mniej! W zasadzie ok 15 można było się spokojnie zawinąć do domu. .. Innymi słowy - impreza fajna, ale słaba promocja i jednolita, czytelna informacja. Do tego godziny otwarcia mogłyby być dłuższe - np. do 17.(pod warunkiem, że znowu jacyś sabotażyści w holu nie sprawią wrażenia, że impreza już sięskończyła o 15 i na dole w zasadzie nic nie ma!).
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Prawie-wystawca(2012-04-01)
  • Krótkie podsumowanie malowania jaja... www.youtube.com
  • Zmienić Dyrektora Światowida już czas!!!! czas na szybkie zmiany inaczej stracona kasa na kulture i sztukę.
  • Cóż ktoś zapomniał jak w ZAS był i beczki turlał.
  • Impreza ma potencjał, ale trzeba go wykorzystać. .. a to nie jest wcale takie trudne wbrew pozorom, popieram większość wcześniejszych komentarzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Lokalny Patriota(2012-04-01)
Reklama