Dziwi mnie że szpital który szcyci sie jakościa świadczonych usług lekarskich zatrudnia jeszcze endokrynologa p. płoszczyńską, zachowanie tej pani w kontakcie z pacjentem pozostawia wiele do życzenia- po wizycie można się dopiero rozchorować. Myśle że Dyrekcja szpitala czy NFZ ma o tym pełną wiedzę, tak samo jak o lekarzu A - przyjmującym w poradni chirurgii naczyniowej. Skoro są to lekarze którzy mają nabyte prawa emerytalne, niech odpoczywają w domu i pozwolą popracować młodym, kulturalnym i empatycznym kolgom