UWAGA!

Fabryka kapeluszy

Nasza redakcja otrzymała list od pani Barbara Loftus z Brighton w Anglii, która prosi o pomoc przy ustaleniu losów fabryki jej pradziadka funkcjonującej w przedwojennym Elblągu.

Pradziadek pani Barbary nazywał się Felix Berlowitz i zajmował się produkcją kapeluszy filcowych i słomkowych aż do przejścia na emeryturę w 1937 roku. Fabryka kapeluszy Berlowitza zatrudniała ok. 120 robotników. Matka Barbary Loftus dostała się tuż przed wybuchem wojny do Anglii i jako jedyna z najbliższej rodziny ocalała z Holocaustu.
     Nasi Czytelnicy znani są z doskonałej znajomości historii Elbląga, może uda się więc pomóc pani Barbarze. Cenne są dla niej wszelkie informacje na temat tej fabryki - lokalizacja, wojenne i powojenne losy. Liczy także na to, że może zachowały się jakieś zdjęcia. Prosimy w jej imieniu o podzielenie się wiedzą na ten temat.
wg

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Zeby chociaz wiedziala przy jakiej ulicy sie to miescilo przed wojna.
  • Może pani Basia zbiera dokumentacje bo chce dostać od Poski odszkodowanie, no przynajmniej odzyskac działkę na której stała ta fabryka?; )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sPiSkowiec(2009-03-06)
  • Pan Felix Berlowitz byl jedny z reprezentantow Gminy Żydowskiej. Felix Berlowitz na pewno byl zwiazany z adresem: Fischerstraße 7/8,moze tam byla jakas siedziba firmy.
  • podamy jej adres a za jakiś czas będzie miała kamienicę w elblągu i ludzi wywali na bruk bo powie że to jej niech siedzi gdzie siedzi i poszuka sobie dziadka bliżej domu
  • bez przesady juz nie robcie z ludzi hien, ze dowie sie i cos odbierze a z drugiej strony jezeli Polska nie potrafila przez 60 lat uregulowac niektorych prawnych aspektow to sie nie ma co dziwic, ze niektorzy probuja cos odebrac. ..
  • Bądźcie cywilizowanymi ludźmi i pomóżcie kobiecie (zapewne u schyłku życia) w odnalezieniu korzeni. Od strony prawnej nic nikomu nie grozi. Ta Pani ani jej rodzina nie ma obecnie żadnych praw i nie będzie miała do jakiejkolwiek nieruchomości położonej w obecnej Polsce. Nie stwarzajcie mitomanii o jakimś durnym zagrożeniu. Nie ośmieszajcie się.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MiejscowyAborygen(2009-03-06)
  • W Polsce jest taki bałagan prawny dotyczący nieruchomości, że każde rozwiazanie jest mozliwe!; ) Ziomkostwa niemieckie niby nie maja podstaw prawnych a jednak nie rezygnuja, czy posadzacie ich o złudne nadzieje?; )
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sPiSkowiec(2009-03-06)
  • do Aborygen Miejscowy: u schyłku życia szukanie korzeni to właściwy kierunek, w stronę ziemi; -) tylko jak rozumieć "pomóżcie jej"? Kopać dołek?!; -)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Borygo Miejscowy(2009-03-07)
  • Te słowa same mówią za siebie. Prymitywizm pojęć z tabloidu i kruchty kościelnej zmieszany z wszelkimi obawami i strachami infantylnego ignoranta. No, ale krzyżówka antenatów czerwono-czarnych dała taki owoc, szczególnie wykwitły na żyznej ziemi olsztyńsko-elbląskiej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MiejscowyAborygen(2009-03-07)
  • Polecam nastepujaca pozycje - "Zur Geschichte und Kultur der Juden in Ost- und Westpreussen", herausgegeben von Michael Brocke, Margret Heitmann und Harald Lordick, Hildesheim 2000 - obszerna ciekawa tresciow, z obszerna bibliografia i "namiarami" na miejsca, gdzie przechowywane sa zrodla.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Elblagus(2009-03-07)
  • Na 100 % pani Barbara zbiera dokumentacje bo chce dostać od Poski odszkodowanie, no przynajmniej odzyskac działkę na której stała ta fabryka - np jakiś plac w centrum miasta. Wystarczy oglądać TV np. panorame olsztyńską jak to już wygląda w niektórych miejscowościach
  • A czemu to niektórzy się obruszają przeciw rozliczaniu własności prywatnej?Czy Australijczycy, którzy za bezcen przywłaszczyli sobie elbląski browar a potem po normalnej cenie sprzedali Holendrom byli lepsi?Ci co się plują niech nie udają takich prawych i pokrzywdzonych. 120 osób zatrudniać to musiał być spory zakład. Może to część Odzieżówki? a jeszcze śmieszniej jeśli były Komitet PZPR, a obecny Urz. Skarbowy. Ciekawa sprawa. Trzeba ją wyjaśnić.
Reklama