Jedne uwielbiają się bawić, drugie wolą spokojniej spędzać czas. Niektóre od razu nawiązują nić przyjaźni, inne potrzebują nieco więcej czasu. Wszystkie łączy to, że czekają na kogoś, dla kogo będą ważne. Zwierzaki z elbląskiego Schroniska najbardziej potrzebują ciepłego domu, w którym będą szczęśliwe. Może znajdą go u was?
Dziś przedstawiamy wam Strączka oraz Rycha.
Wesoły Strączek trafił do schroniska we wrześniu ub.r. z ul. Strumykowej.
- To młody piesek, ma około roku, może troszkę więcej. Uwielbia bawić się z innymi psami, dogaduje się z nimi, wobec człowieka jest również cudowny. Jest bardzo żywiołowy – tak o swoim podopiecznym opowiada Patryk Bilski, wolontariusz, a w okresie wakacyjnym pracownik Schroniska. - Ma pogodny charakter, myślę, że odnalazłby się w rodzinie, wśród ludzi i dzieci.
Strączek czeka na swojego opiekuna, również i tego wirtualnego. Może znajdzie go tutaj? Jego profil można obejrzeć na stronie schroniska.
Rychu to kot dorosły, ale młody. W czerwcu znaleziono go na klatce schodowej, na ul. Rechniewskiego, skąd trafił do Schroniska.
- Szkoda tego kocurka, widać, że był domowym kotem. Nie wiemy, dlaczego znalazł się na klatce schodowej. Osoba, która go znalazła powiedziała mi, że pytała sąsiadów, ale nikt go nie znał – mówi Swietłana Barszcz, która w Schronisku zajmuje się kotami. - To bardzo fajny kocurek, niesamowita osobowość, lubi człowieka. Moim zdaniem wcześniej mieszkał w domu, był też wykastrowany, gdy do nas trafił. Jak najbardziej nadaje się do mieszkania, każdemu da się pogłaskać.
Zobacz więcej zdjęć Strączka oraz Rycha.
Wesoły Strączek trafił do schroniska we wrześniu ub.r. z ul. Strumykowej.
- To młody piesek, ma około roku, może troszkę więcej. Uwielbia bawić się z innymi psami, dogaduje się z nimi, wobec człowieka jest również cudowny. Jest bardzo żywiołowy – tak o swoim podopiecznym opowiada Patryk Bilski, wolontariusz, a w okresie wakacyjnym pracownik Schroniska. - Ma pogodny charakter, myślę, że odnalazłby się w rodzinie, wśród ludzi i dzieci.
Strączek czeka na swojego opiekuna, również i tego wirtualnego. Może znajdzie go tutaj? Jego profil można obejrzeć na stronie schroniska.
Rychu to kot dorosły, ale młody. W czerwcu znaleziono go na klatce schodowej, na ul. Rechniewskiego, skąd trafił do Schroniska.
- Szkoda tego kocurka, widać, że był domowym kotem. Nie wiemy, dlaczego znalazł się na klatce schodowej. Osoba, która go znalazła powiedziała mi, że pytała sąsiadów, ale nikt go nie znał – mówi Swietłana Barszcz, która w Schronisku zajmuje się kotami. - To bardzo fajny kocurek, niesamowita osobowość, lubi człowieka. Moim zdaniem wcześniej mieszkał w domu, był też wykastrowany, gdy do nas trafił. Jak najbardziej nadaje się do mieszkania, każdemu da się pogłaskać.
Zobacz więcej zdjęć Strączka oraz Rycha.
mw