Od ponad dwóch tygodni w obwodzie kaliningradzkim szaleje epidemia grypy. Wirus nie dotarł jeszcze do Polski.
Od 21 stycznia do dzisiaj ponad sześć tys. mieszkańców obwodu kaliningradzkiego zachorowało na grypę, tymczasem w Elblągu i województwie warmińsko - mazurskim nie zanotowano jak na razie zwiększonej zachorowalności. Od października ub. roku w całym województwie było tylko 811 przypadków grypy. Należy się jednak spodziewać zwiększenia zachorowalności po feriach.
- Dzieci wrócą do szkół i w ten sposób wirus może się rozprzestrzenić - mówi dr Feliks Jarocki, kierownik działu epidemii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Olsztynie. - Kontakty z mieszkańcami obwodu są częste, więc chyba się przed wirusem nie ustrzeżemy.
Najlepszą ochroną przed wirusem grypy są szczepienia. Dobrze wykonać je już jesienią. Dopóki jednak choroba do nas nie dotarła, na szczepienie jest jeszcze czas.
- Dzieci wrócą do szkół i w ten sposób wirus może się rozprzestrzenić - mówi dr Feliks Jarocki, kierownik działu epidemii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Olsztynie. - Kontakty z mieszkańcami obwodu są częste, więc chyba się przed wirusem nie ustrzeżemy.
Najlepszą ochroną przed wirusem grypy są szczepienia. Dobrze wykonać je już jesienią. Dopóki jednak choroba do nas nie dotarła, na szczepienie jest jeszcze czas.
OP