Przy wtórze orkiestry dętej, w asyście uczniów jednej z podstawówek oraz grupy mieszkańców Elbląga zapłonęła w piątek zabytkowa lampa stojąca przed budynkiem Sądu Okręgowego. Zobacz fotoreportaż Znowu świeci.
Latarnię odnowili pracownicy Pomorskiej Spółki Gazownictwa. Zabytek liczy sobie 92 lata, został skonstruowany w 1914 roku. Ma metalowy, ażurowy korpus, a jego głowica została wyposażona w czujnik zmierzchowy, który będzie automatycznie zapalał lampę.
Jacek Pietrzak, prezes elbląskiego Sądu Okręgowego nie krył wzruszenia w czasie uroczystości. - Z tego miejsca jest wszędzie blisko, a możecie być pewni, że umawiając się pod latarnią gazową, na pewno się nie zagubicie - powiedział prezes. - Jest to jedyna tego typu i tak piękna latarnia w Polsce północnej. A być może w jakiś letni wieczór lub spokojny dzień ktoś z was dowie się również o tym, o czym w swoim wierszu pisał Konstanty Ildefons Gałczyński: „wiatr targa włosy dorożkarzam, dorożkarz przez sen mruczy, a latarnia - gazowa - marzy. O czym marzy, tego nie wie nikt...”
***
Oświetlenie gazowe Elbląga ma długą historię. Gazownia Miejska powstała w 1859 r. i w centralnych punktach miasta usytuowano wówczas 230 lamp zasilanych gazem świetlnym lub węglowym. Obsługą latarni zajmował się latarnik, który za pomocą specjalnej sztycy zapalał i gasił płomień. Po II wojnie światowej w mieście było 470 lamp gazowych. W 1969 r. latarnie gazowe zastąpiły elektryczne.
Jacek Pietrzak, prezes elbląskiego Sądu Okręgowego nie krył wzruszenia w czasie uroczystości. - Z tego miejsca jest wszędzie blisko, a możecie być pewni, że umawiając się pod latarnią gazową, na pewno się nie zagubicie - powiedział prezes. - Jest to jedyna tego typu i tak piękna latarnia w Polsce północnej. A być może w jakiś letni wieczór lub spokojny dzień ktoś z was dowie się również o tym, o czym w swoim wierszu pisał Konstanty Ildefons Gałczyński: „wiatr targa włosy dorożkarzam, dorożkarz przez sen mruczy, a latarnia - gazowa - marzy. O czym marzy, tego nie wie nikt...”
***
Oświetlenie gazowe Elbląga ma długą historię. Gazownia Miejska powstała w 1859 r. i w centralnych punktach miasta usytuowano wówczas 230 lamp zasilanych gazem świetlnym lub węglowym. Obsługą latarni zajmował się latarnik, który za pomocą specjalnej sztycy zapalał i gasił płomień. Po II wojnie światowej w mieście było 470 lamp gazowych. W 1969 r. latarnie gazowe zastąpiły elektryczne.
SZ