- Elbląg ma bardzo bliskie kontakty z Rosjanami, którzy u nas bywają. Chciałbym, żeby ci, którzy do nas przyjeżdżają wiedzieli, że elblążanie wspierają dążenia narodu rosyjskiego do wolności – mówił na Moście Wysokim Jerzy Wcisła, szef elbląskich struktur Platformy Obywatelskiej. To właśnie tam postanowiono uczcić pamięć Borysa Niemcowa, zastrzelonego kilka dni temu rosyjskiego opozycjonisty.
- W związku z tym zdecydowaliśmy, że Platforma Obywatelska złoży hołd Borysowi Niemcowowi – mówił Jerzy Wcisła, szef elbląskich struktur partii, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. - Przeszliśmy całą tę transformację, od kraju zniewolonego do wolnego. Drogi, które do tego prowadzą są bardzo różne, ale jest jeden wspólny element – w pewnym momencie społeczeństwo poddane dyktatowi władzy zmienia się na to, które szuka wolności. Wtedy następuje podział na „my”, czyli naród, któremu się nie podoba, że władza go nie słucha i „oni”, czyli władzę, która nie chce uznać takiego narodu. Śmierć Niemcowa jest dowodem na to, że Rosja jest na tym etapie.
Wcisła podkreślał jednak, że to nie on jest pomysłodawcą położenia kwiatów, postawienia zniczy i ułożenia fotografii zastrzelonego kilka dni temu Borysa Niemcowa. Upamiętnienia chciał Władysław Mincewicz, który urodził się w Kijowie, ale od trzech lat mieszka w Elblągu.
- Rosja wraca do czasów stalinowskich, gdzie ludzie byli zabijani, więzieni, nie istniała żadna myśl opozycyjna – mówi inicjator takiego uczczenia pamięci zastrzelonego opozycjonisty. - Ukraińcy nie chcieli żyć w takim układzie, w jakim żyje obecnie Rosja. Janukowycz był człowiekiem Putina i gdy Ukraina „zrzuciła” tego przedstawiciela Moskwy Putinowi to się nie spodobało. Z drugiej strony wystraszył się, że ten sam los czekać i jego. W tej chwili propaganda rosyjska jest bardzo aktywna, nie tylko w Rosji, ale i w krajach zachodnich, mocno zniekształca i przekręca rzeczywistość. To nie jest przypadek, że Niemcow zginął dwa dni przed marszem poparcia dla Ukrainy, marszem, który miał pokazać, że Rosja bierze udział w tym konflikcie, czemu zaprzecza przy każdej okazji Władimir Putin.