Rozmowa z Sebastianem Niewiadomskim z Polskiej Organizacji Turystycznej.
Przedstawiciele Unii Europejskiej mówią, że przy staraniach o unijne dofinansowania ważne będzie tzw. partnerstwo - działania prowadzone wspólnie przez wiele podmiotów. Czy w branży turystycznej widać oznaki przedsięwzięć w tym duchu?
Generalnie współpraca będzie tą podstawową płaszczyzną, żeby w kontekście wejścia Polski do Unii można było mówić o sukcesie, porozumieniu na niwie turystyki. Temu służyć ma nowy system zarządzania turystyką w Polsce - zarządzania na szczeblu regionalnym i lokalnym przez ciała tworzące się analogicznie do Polskiej Organizacji Turystycznej. W województwie warmińsko - mazurskim taka organizacja już działa. Trzeba zatem liczyć na to, że współpraca w branży polegała także na tworzeniu lokalnych organizacji i wypracowywaniu zasad współpracy z samorządami.
Na jaką pomoc przedsiębiorcy mogą liczyć ze strony Polskiej Organizacji Turystycznej?
Nasze podstawowe zadanie to promocja. Pomocy merytorycznej udzielają takie instytucje, jak Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, a także Polska Agencja Rozwoju Turystyki. Akcesja to duże wyzwanie dla sektora i dlatego nacisk powinien zostać położony na szkolenia. My, podobnie, jak m.in. ministerstwo gospodarki, taki cykl szkoleń prowadzimy.
Wydaje się, że polskiej turystyce przydałaby się promocja "wewnętrzna", byśmy częściej wypoczywali u siebie.
To właśnie jedno z naszych ważnych zadań.
Do sukcesu chyba jeszcze długa droga.
Myślę, że tak, ale jest to też zadanie dla całego nowego systemu zarządzania turystyką. By promować wypoczynek w kraju, organizujemy np. imprezy studyjne dla polskich dziennikarzy. Szukamy też sponsorów na akcję reklamową w mediach.
Generalnie współpraca będzie tą podstawową płaszczyzną, żeby w kontekście wejścia Polski do Unii można było mówić o sukcesie, porozumieniu na niwie turystyki. Temu służyć ma nowy system zarządzania turystyką w Polsce - zarządzania na szczeblu regionalnym i lokalnym przez ciała tworzące się analogicznie do Polskiej Organizacji Turystycznej. W województwie warmińsko - mazurskim taka organizacja już działa. Trzeba zatem liczyć na to, że współpraca w branży polegała także na tworzeniu lokalnych organizacji i wypracowywaniu zasad współpracy z samorządami.
Na jaką pomoc przedsiębiorcy mogą liczyć ze strony Polskiej Organizacji Turystycznej?
Nasze podstawowe zadanie to promocja. Pomocy merytorycznej udzielają takie instytucje, jak Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej, a także Polska Agencja Rozwoju Turystyki. Akcesja to duże wyzwanie dla sektora i dlatego nacisk powinien zostać położony na szkolenia. My, podobnie, jak m.in. ministerstwo gospodarki, taki cykl szkoleń prowadzimy.
Wydaje się, że polskiej turystyce przydałaby się promocja "wewnętrzna", byśmy częściej wypoczywali u siebie.
To właśnie jedno z naszych ważnych zadań.
Do sukcesu chyba jeszcze długa droga.
Myślę, że tak, ale jest to też zadanie dla całego nowego systemu zarządzania turystyką. By promować wypoczynek w kraju, organizujemy np. imprezy studyjne dla polskich dziennikarzy. Szukamy też sponsorów na akcję reklamową w mediach.
rozmawiała Joanna Torsh