Mimo upału część małych elblążan zamiast nad jezioro czy morze wybrała się dziś (27 lipca) do Ratusza Staromiejskiego na spotkanie z elbląskimi policjantami, którzy w dniu swojego święta czytali dzieciom ciekawe kryminalne historyjki detektywa Pozytywki. Zobacz zdjęcia.
Maluchy z ciekawością słuchali przygód ekscentrycznego detektywa, bohatera książki Grzegorza Kasdepke pt. „Detektyw Pozytywka”, próbując razem z nim rozwikłać czasami skomplikowane zagadki. I tak razem z Pozytywką szukały skarpetek w delfiny małej Zuzi, próbowały wybadać, kto ukradł piasek z dziecięcego podwórka, kto jest autorem wielkiego napisu na ścianie klatki schodowej, kto zbił wazon z chryzantemami sąsiadki albo kto biegał po kałużach, narobiwszy przy tym wiele bałaganu.
Agencja detektywistyczna Pozytywki nosi nazwę „Różowe Okulary” i mieści się na poddaszu starej kamienicy. Nikt oprócz dzieci nie traktuje jej jednak poważne: „Żaden interesant już tu [do agencji] nie jest w stanie się wepchać - no, chyba że w środku nie ma akurat detektywa Pozytywki (pytanie tylko, po cóż by wtedy?!) – czytamy we fragmencie opowiadania. - Nie jest to jednak żaden problem, przynajmniej zdaniem detektywa Pozytywki, kto miał przychodzić bowiem i tak prawie nigdy nikt się do niego nie zgłasza - zwykle to on sam trafia na zagadki, które ciekawią go na tyle, że koniecznie chce je rozwikłać. Chociaż... czasami ktoś jednak puka do pomalowanych na różowo drzwi agencji. Są to najczęściej dzieci - jedyne istoty, które traktują detektywa Pozytywkę poważnie.”
W przerwie między czytankami mali elblążanie z wielkim zaangażowaniem odpowiadali na quizowe pytania: jak nazywa się strój policjanta, jak inaczej nazywa się przejście dla pieszych, jaki kolor mają światła, na których można przechodzić przez przejście, czy dzieci mogą wybiegać na ulicę, czy można rozmawiać z obcymi lub czy można zjeżdżać na sankach przy ulicy. Na najbardziej aktywne dzieci czekały słodkie nagrody. Każde z nich otrzymało także pamiątkowy dyplom i uścisk dłoni policjantów: Agnieszki Brzozowskiej, Pawła Iwaniszyna oraz Magdaleny Wilkin.
Agencja detektywistyczna Pozytywki nosi nazwę „Różowe Okulary” i mieści się na poddaszu starej kamienicy. Nikt oprócz dzieci nie traktuje jej jednak poważne: „Żaden interesant już tu [do agencji] nie jest w stanie się wepchać - no, chyba że w środku nie ma akurat detektywa Pozytywki (pytanie tylko, po cóż by wtedy?!) – czytamy we fragmencie opowiadania. - Nie jest to jednak żaden problem, przynajmniej zdaniem detektywa Pozytywki, kto miał przychodzić bowiem i tak prawie nigdy nikt się do niego nie zgłasza - zwykle to on sam trafia na zagadki, które ciekawią go na tyle, że koniecznie chce je rozwikłać. Chociaż... czasami ktoś jednak puka do pomalowanych na różowo drzwi agencji. Są to najczęściej dzieci - jedyne istoty, które traktują detektywa Pozytywkę poważnie.”
W przerwie między czytankami mali elblążanie z wielkim zaangażowaniem odpowiadali na quizowe pytania: jak nazywa się strój policjanta, jak inaczej nazywa się przejście dla pieszych, jaki kolor mają światła, na których można przechodzić przez przejście, czy dzieci mogą wybiegać na ulicę, czy można rozmawiać z obcymi lub czy można zjeżdżać na sankach przy ulicy. Na najbardziej aktywne dzieci czekały słodkie nagrody. Każde z nich otrzymało także pamiątkowy dyplom i uścisk dłoni policjantów: Agnieszki Brzozowskiej, Pawła Iwaniszyna oraz Magdaleny Wilkin.
dk
