Zaplanowana na jutro w Elblągu ogólnopolska manifestacja Solidarności jest - według nowych przepisów ustawy o ruchu drogowym - nielegalna. Prezydent Elbląga nie wyraził na nią zgody, ale związek zapowiada, że protest się odbędzie.
Solidarność zgłosiła chęć organizacji ogólnokrajowego protestu 5 września i wówczas od Komendanta Wojewódzkiego Policji w Olsztynie otrzymała opinię pozytywną, jednak z zastrzeżeniem, że wchodzą nowe przepisy prawa o ruchu drogowym. Teraz okazało się, że w świetle obowiązującej od 12 września nowelizacji ustawy, związek nie może zorganizować manifestacji, bo nie dostarczył niezbędnych i wymaganych ustawą dokumentów. Stąd też prezydent nie mógł wyrazić zgody na tę manifestację.
- W przeciwnym wypadku prezydent złamałby prawo - powiedziała Agnieszka Staszewska, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląga.
Nowelizacja ustawy o ruchu drogowym znacznie utrudnia możliwość organizowania manifestacji. Trzeba m.in. zgłosić ten fakt miesiąc wcześniej, przedstawić osoby odpowiedzialne za przebieg wiecu, określić w minutach czas przejścia przez określone ulice, a nawet zaprojektować zmiany w organizacji ruchu na czas manifestacji.
Szef elbląskiej Solidarności Mirosław Kozłowski stwierdził, że wcześniej nie wiedział o tych zmianach, a teraz jest już za późno.
- Dotychczas było tak, że chęć zorganizowania manifestacji wystarczyło zgłosić tydzień wcześniej.
Możliwe, że trasa manifestacji zostanie skrócona lub że nawet zostanie zorganizowany tylko wiec na Placu Konstytucji.
Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji powiedziała, że chociaż nie ma zgody prezydenta na ten protest, policjanci będą go zabezpieczać. Na pytanie, czy jest możliwe, by w związku z tym policja użyła siły do rozpędzenia demonstrantów, Alina Zając odpowiedziała: "Nie mam informacji co do dalszych kroków".
Elbląska manifestacja jest drugą spośród trzech, które organizuje w Komisja Krajowa Solidarności. Do Elbląga ma przyjechać kilka tysięcy związkowców. Manifestacja ma odbyć się pod hasłami obrony miejsc pracy i przeciw łamaniu praw pracowniczych.
- W przeciwnym wypadku prezydent złamałby prawo - powiedziała Agnieszka Staszewska, rzeczniczka prasowa prezydenta Elbląga.
Nowelizacja ustawy o ruchu drogowym znacznie utrudnia możliwość organizowania manifestacji. Trzeba m.in. zgłosić ten fakt miesiąc wcześniej, przedstawić osoby odpowiedzialne za przebieg wiecu, określić w minutach czas przejścia przez określone ulice, a nawet zaprojektować zmiany w organizacji ruchu na czas manifestacji.
Szef elbląskiej Solidarności Mirosław Kozłowski stwierdził, że wcześniej nie wiedział o tych zmianach, a teraz jest już za późno.
- Dotychczas było tak, że chęć zorganizowania manifestacji wystarczyło zgłosić tydzień wcześniej.
Możliwe, że trasa manifestacji zostanie skrócona lub że nawet zostanie zorganizowany tylko wiec na Placu Konstytucji.
Alina Zając, rzeczniczka elbląskiej policji powiedziała, że chociaż nie ma zgody prezydenta na ten protest, policjanci będą go zabezpieczać. Na pytanie, czy jest możliwe, by w związku z tym policja użyła siły do rozpędzenia demonstrantów, Alina Zając odpowiedziała: "Nie mam informacji co do dalszych kroków".
Elbląska manifestacja jest drugą spośród trzech, które organizuje w Komisja Krajowa Solidarności. Do Elbląga ma przyjechać kilka tysięcy związkowców. Manifestacja ma odbyć się pod hasłami obrony miejsc pracy i przeciw łamaniu praw pracowniczych.
J