Po wybudowaniu trakcji tramwajowej wzdłuż ul. 12 Lutego zmieni się rozkład jazdy niektórych autobusów i tramwajów. Zarząd Komunikacji Miejskiej przygotował trzy warianty zmian, które będą konsultowane z elblążanami.
Budowa trakcji tramwajowej w ciągu ul. Grota Roweckiego i 12 Lutego idzie zgodnie z planem, prace mają się zakończyć 30 września. Po oddaniu nowej trakcji do użytku, będzie musiał zmienić się rozkład jazdy nie tylko tramwajów, ale także autobusów. Jak? To nie jest jeszcze rozstrzygnięte. Zarząd Komunikacji Miejskie przygotował trzy warianty zmian, które elblążanie będą mogli ocenić podczas konsultacji.
Wariant I
Nowym torowiskiem przez ul. 12 Lutego miałyby w tym wariancie jechać tramwaje linii 4 i 5, co spowodowałoby, że autobus linii nr 9 musiałby zmienić trasę. ZKM sugeruje, by „dziewiątka” jeździła od al. Odrodzenia przez Dąbka, Piłsudskiego, do CRW Dolinka i z powrotem (byłaby to linia okrężna, z jedną pętlą przy al. Odrodzenia). Zmiany dotknęłyby także „14”, która jechałaby z Jaru na Zawadę, za rzekę i do centrum, by przejąć ruch z „dziewiątki” z Zawady, a także linii nr 12, która zamiast Robotniczą jeździłaby Dąbka, potem Teatralną i dalej w stronę pl. Słowiańskiego po starej trasie. Ten wariant oznaczałby około 600 tys. złotych oszczędności na komunikacji miejskiej rocznie.
- Dzięki tym zmianom mieszkańcy mieliby bardzo szybkie połączenie z jednego końca miasta na drugi, tramwaje jeździłyby praktycznie co 5 minut, byłby też dobry dojazd do CRW Dolinka – mówi Artur Bartnik, kierownik Działu Zarządzania Komunikacji ZKM. - Wadą jest to, że nie byłoby bezpośredniego połączenia tramwajowego z placu Słowiańskiego, który jest jednym z głównych miejsc przesiadkowych w Elblągu, w stronę ul. Płk. Dąbka oraz to, że zmiany są naprawdę duże.
Wariant II
Przez 12 Lutego jeździłyby tramwaje tylko linii nr 4 (co 10 minut), „dziewiątka” kursowałaby taką samą trasą jak w wariancie pierwszym, podobnie „14”. Dodatkowo autobusy linii nr 14 lub 8 miałyby wydłużoną trasę do EPT. Ten wariant dałby miastu oszczędności rzędu 230 tys. złotych.
- Nadal mieszkańcy mieliby szybkie połączenie dzięki linii nr 4, lepszy dojazd do CRW Dolinka, a dodatkowo linia nr 5 zapewniałaby, tak jak teraz, bezpośrednie połączenie pl. Słowiańskiego z płk. Dąbka. Ten wariant będzie niekorzystny dla około 100 osób dojeżdżających do EPT, które by dojechać do centrum, będą się musiały przesiadać – dodaje Artur Bartnik.
Wariant III
Linia nr 4 jeździłaby przez 12 Lutego, nie zmieniłaby się trasa „dziewiątki”, za to jeździłaby ona rzadziej ze względu na częste kursy tramwaju (co 10 minut). Do CRW Dolinka zajeżdżałaby „13”, ale tylko w jedną stronę, zapewniając dojazd do północnych osiedli: Zawada, Nad Jarem.
Ten wariant pozwoli zaoszczędzić ok. 200 tysięcy złotych rocznie.
- Zaletą jest prostota tego wariantu, wydaje nam się, że nikt nie powinien być niezadowolony. Wadą jest z pewnością obsługa dojazdu do CRW tylko w jedną stronę. Nie chcemy wprowadzać rewolucji, dlatego rekomendujemy wariant trzeci – mówi Artur Bartnik.
Wszystkie warianty będą konsultowane wśród elblążan. - Zamieścimy je na stronie internetowej ZKM, będziemy nagłaśniać w mediach – obiecuje Zbigniew Orzech, dyrektor ZKM. - Inwestycja na 12 Lutego to tylko mały odcinek układu komunikacyjnego Elbląga, więc jeśli ktoś oczekuje w nim rewolucji, to jest to zły pomysł. Mieszkańcy są przyzwyczajeni do pewnych schematów komunikacyjnych, których nie należy zmieniać. Każde wydłużenie trasy autobusów o 100-200 metrów oznacza ogromne koszty. Dlatego na przykład zabiegaliśmy o to, by na czas zamknięcia Lotniczej w związku z budową wiaduktu, a więc przez półtora roku, móc jeździć przez teren bazy PKS, a nie dookoła przez Malborską i Fredry.
Konsultacje na temat poszczególnych wariantów mają trwać przez całe wakacje.
Wariant I
Nowym torowiskiem przez ul. 12 Lutego miałyby w tym wariancie jechać tramwaje linii 4 i 5, co spowodowałoby, że autobus linii nr 9 musiałby zmienić trasę. ZKM sugeruje, by „dziewiątka” jeździła od al. Odrodzenia przez Dąbka, Piłsudskiego, do CRW Dolinka i z powrotem (byłaby to linia okrężna, z jedną pętlą przy al. Odrodzenia). Zmiany dotknęłyby także „14”, która jechałaby z Jaru na Zawadę, za rzekę i do centrum, by przejąć ruch z „dziewiątki” z Zawady, a także linii nr 12, która zamiast Robotniczą jeździłaby Dąbka, potem Teatralną i dalej w stronę pl. Słowiańskiego po starej trasie. Ten wariant oznaczałby około 600 tys. złotych oszczędności na komunikacji miejskiej rocznie.
- Dzięki tym zmianom mieszkańcy mieliby bardzo szybkie połączenie z jednego końca miasta na drugi, tramwaje jeździłyby praktycznie co 5 minut, byłby też dobry dojazd do CRW Dolinka – mówi Artur Bartnik, kierownik Działu Zarządzania Komunikacji ZKM. - Wadą jest to, że nie byłoby bezpośredniego połączenia tramwajowego z placu Słowiańskiego, który jest jednym z głównych miejsc przesiadkowych w Elblągu, w stronę ul. Płk. Dąbka oraz to, że zmiany są naprawdę duże.
Wariant II
Przez 12 Lutego jeździłyby tramwaje tylko linii nr 4 (co 10 minut), „dziewiątka” kursowałaby taką samą trasą jak w wariancie pierwszym, podobnie „14”. Dodatkowo autobusy linii nr 14 lub 8 miałyby wydłużoną trasę do EPT. Ten wariant dałby miastu oszczędności rzędu 230 tys. złotych.
- Nadal mieszkańcy mieliby szybkie połączenie dzięki linii nr 4, lepszy dojazd do CRW Dolinka, a dodatkowo linia nr 5 zapewniałaby, tak jak teraz, bezpośrednie połączenie pl. Słowiańskiego z płk. Dąbka. Ten wariant będzie niekorzystny dla około 100 osób dojeżdżających do EPT, które by dojechać do centrum, będą się musiały przesiadać – dodaje Artur Bartnik.
Wariant III
Linia nr 4 jeździłaby przez 12 Lutego, nie zmieniłaby się trasa „dziewiątki”, za to jeździłaby ona rzadziej ze względu na częste kursy tramwaju (co 10 minut). Do CRW Dolinka zajeżdżałaby „13”, ale tylko w jedną stronę, zapewniając dojazd do północnych osiedli: Zawada, Nad Jarem.
Ten wariant pozwoli zaoszczędzić ok. 200 tysięcy złotych rocznie.
- Zaletą jest prostota tego wariantu, wydaje nam się, że nikt nie powinien być niezadowolony. Wadą jest z pewnością obsługa dojazdu do CRW tylko w jedną stronę. Nie chcemy wprowadzać rewolucji, dlatego rekomendujemy wariant trzeci – mówi Artur Bartnik.
Wszystkie warianty będą konsultowane wśród elblążan. - Zamieścimy je na stronie internetowej ZKM, będziemy nagłaśniać w mediach – obiecuje Zbigniew Orzech, dyrektor ZKM. - Inwestycja na 12 Lutego to tylko mały odcinek układu komunikacyjnego Elbląga, więc jeśli ktoś oczekuje w nim rewolucji, to jest to zły pomysł. Mieszkańcy są przyzwyczajeni do pewnych schematów komunikacyjnych, których nie należy zmieniać. Każde wydłużenie trasy autobusów o 100-200 metrów oznacza ogromne koszty. Dlatego na przykład zabiegaliśmy o to, by na czas zamknięcia Lotniczej w związku z budową wiaduktu, a więc przez półtora roku, móc jeździć przez teren bazy PKS, a nie dookoła przez Malborską i Fredry.
Konsultacje na temat poszczególnych wariantów mają trwać przez całe wakacje.
RG