Na początku przyszłego roku zostaną ogłoszone przetargi, a do 2018 roku zostanie ukończona budowa drogi ekspresowej nr 7 z Warszawy do Gdańska – zapowiedział dziś w Elblągu minister transportu Sławomir Nowak. Przyjechał, by poprzeć Elżbietę Gelert w wyborach prezydenta miasta.
– Z Elbląga do Gdańska zawsze było blisko, a teraz, po istotnej poprawie infrastruktury drogowej będzie jeszcze bliżej – mówił minister Nowak, dodając, że przyjechał dziś do Elbląga, żeby złożyć Elżbiecie Gelert osobisty meldunek.
– To jest osoba, która od lat była chyba najbardziej zaangażowanym ambasadorem budowy drogi S7 Elbląg – Gdańsk – podkreślając aktywność na tym polu Elżbiety Gelert, Nowak zwrócił żartobliwie uwagę, że inicjały EG ma zarówno Elżbieta Gelert, jak i droga Elbląg – Gdańsk.
– W pierwszej połowie przyszłego roku ogłosimy przetarg na budowę drogi ekspresowej S7 z Elbląga do Gdańska – zapowiedział minister. – Tym samym domykamy całość systemu drogowego, który jest kręgosłupem dla obu województw, warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.
Minister Nowak przypomniał, że ogłoszono już dwa przetargi na odcinki Miłomłyn – Olsztynek i Nidzica – Napierki. Te przetargi już się toczą.
– Kolejne przetargi będziemy ogłaszali w roku 2014, na odcinki Elbląg – Gdańsk i Napierki – Płońsk – dodał. – Gorąco w to wierzę, że Elżbieta Gelert zwycięży w najbliższych wyborach samorządowych w Elblągu, a potem za rok, w kolejnych wyborach, a pod koniec 2018 roku przejedziemy z Gdańska przez Elbląg aż do Warszawy płynnie drogą ekspresową, dwupasmową w każdą stronę, bezpieczną i komfortową.
Sławomir Nowak mówił też o głównym celu dzisiejszego spotkania marszałków: – Także dzięki zaangażowaniu Elżbiety Gelert rodzi się idea nowego trójmiasta Gdańsk – Elbląg – Olsztyn. Czas przejazdu między Elblągiem a Gdańskiem uda się skrócić do pół godziny, a między Elblągiem a Olsztynem do niecałej godziny. Efekt tej inwestycji będzie taki, że nowe trójmiasto będzie spięte dystansem czasowym nie dłuższym niż półtorej godziny. To wielka szansa gospodarcza dla Elbląga. Jeśli dodamy jeszcze do tego istotny z punktu widzenia rozwoju ekonomicznego Elbląga i północnej Polski obwód królewiecki, to zobaczymy, że w obszarze oddziaływania ekonomicznego i społecznego Elbląga znajdują się istotne aglomeracje: Gdańsk, Królewiec i Olsztyn. To jest największa szansa rozwojowa dla Elbląga.
Nowak odniósł się do pomysłu PiS zmiany przynależności wojewódzkiej Elbląga: – Dzięki dobrej współpracy między dwoma marszałkami województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego, dzięki tej idei, która przyświeca nam wszystkim, żeby łączyć, a nie dzielić, to znaczy, żeby łączyć miasta i regiony, a nie wyrywać kolejne miasta z poszczególnych regionów z przyczyn czysto politycznych. Przy tym stole [mówił o uczestnikach dzisiejszego spotkania, m.in. o Elżbiecie Gelert – red.], ale przede wszystkim przy codziennej robocie, są ludzie, którzy szukają porozumienia i współpracy, a nie na okoliczność kampanii wyborczej przebierają się, żeby następnego dnia po wyborach znowu tworzyć konflikty i znowu dzielić ludzi. I to jest też istotny komunikat polityczny z naszej tutaj dzisiaj obecności – żeby elblążanie zastanowili się, w czyje ręce chcą w niedzielę swoje miasto powierzyć.