Grzyby w tym roku obrodziły w okolicznych lasach, jednak takie okazy, jakie znalazła Pani Ewa Szulecka, nie trafiają się często.
Oczywiście dokładnego miejsca, gdzie trafiają się takie sztuki, nie podamy. W przybliżeniu możemy określić jako lasy nad Zalewem Wiślanym. W grzybobraniu, poza samymi zbiorami, ważny jest kontakt z przyrodą, świeże powietrze i spacer. Zapraszamy więc do lasu!
oprac. PD