200 tys. zł będzie kosztowało zasypanie nieczynnego już składu opału u zbiegu ul. Mącznej i Hetmańskiej. Znikną słupki odgradzające strop składu i kierowcy „odzyskają” zabrane im miejsca parkingowe.
W drugiej próbie prawdopodobnie udało się znaleźć firmę, która zdecydowała się zasypać podziemny skład opału przy ul. Hetmańskiej i Mącznej. Ratusz przeznaczył na to zadanie 200 tys. zł, jedyna oferta, która wpłynęła na przetarg była niższa o 500 zł. Jeżeli oferta nie będzie miała ukrytych wad, to zwycięska firma – elbląska Przemysłówka 03 - w ciągu 30 dni od podpisania umowy powinna zasypać pomieszczenie. Co ciekawe, w pierwszym przetargu, ta sama firma wyceniła swoje usługi na 223 tys zł.
Skład opału mieszczący się u zbiegu ulic na Hetmańskiej i Mącznej służył istniejącej tu do lat sześćdziesiątych XX w. kotłowni. Kotłownia została zlikwidowana, kiedy okoliczne budynki podłączono do miejskiej sieci ciepłowniczej, a na wykorzystanie pomieszczenia składu nikt nie miał pomysłu. Nad pomieszczeniem parking urządzili sobie kierowcy. Jednak, kiedy zamówiona przez ratusz ekspertyza wykazała, że skład może się zawalić, w maju postawiono słupki odgradzające miejsca parkingowe od jezdni. To wzbudziło niechęć i irytację kierowców.
- Po zasypaniu składu opału słupki zostaną usunięte – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
I będzie można znowu tam parkować. W ramach przetargu wykonawca musi m.in. rozebrać jezdnię w miejscu, gdzie znajduje się skład opału, zbudować konstrukcję wspierającą sąsiedni budynek i garaż, zasypać skład i odtworzyć jezdnię w tym miejscu. Wykonawca udzieli 36- miesięcznej gwarancji na wykonane przez siebie prace.
Skład opału mieszczący się u zbiegu ulic na Hetmańskiej i Mącznej służył istniejącej tu do lat sześćdziesiątych XX w. kotłowni. Kotłownia została zlikwidowana, kiedy okoliczne budynki podłączono do miejskiej sieci ciepłowniczej, a na wykorzystanie pomieszczenia składu nikt nie miał pomysłu. Nad pomieszczeniem parking urządzili sobie kierowcy. Jednak, kiedy zamówiona przez ratusz ekspertyza wykazała, że skład może się zawalić, w maju postawiono słupki odgradzające miejsca parkingowe od jezdni. To wzbudziło niechęć i irytację kierowców.
- Po zasypaniu składu opału słupki zostaną usunięte – informuje Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy prezydenta Elbląga.
I będzie można znowu tam parkować. W ramach przetargu wykonawca musi m.in. rozebrać jezdnię w miejscu, gdzie znajduje się skład opału, zbudować konstrukcję wspierającą sąsiedni budynek i garaż, zasypać skład i odtworzyć jezdnię w tym miejscu. Wykonawca udzieli 36- miesięcznej gwarancji na wykonane przez siebie prace.
Sebastian Malicki