UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • W przerwach między zajęciami, tzn. lekcjami stoi się na dyżurach na korytarzu, więc nie można sprawdzać klasówek. Często w tym czasie przychodzą rodzice, z którymi trzeba porozmawiać. Jak skończysz płatne zajęcia, to przychodzi czas na zajęcia pozalekcyjne np. kółko przedmiotowe, które nie musi być płatne. Kilka razy w semestrze spotykasz się na radach pedagogicznych oraz na spotkaniach zespołu samokształceniowego, za co masz płacone w ramach 18 godzin. Do tego od czasu do czasu zebrania z rodzicami i dyskoteki z klasami. Prowadzisz dziennik, sprawdzasz, czy dzieci nie wagarują, by w odpowiednim czasie dać znać rodzicom. Zbierasz pieniądze, np. na Komitet Rodzicielski. Wyjeżdżasz na wycieczki, gdzie pilnujesz dzieci przez 24 godziny, a płacą ci nadal za 18 w tygodniu. Do zajęć przygotowujesz się w domu, bo jeśli nie to nie zainteresujesz dzieci i bałagan na lekcji gotowy. Klasówki też sprawdzasz w domu. Opracowujesz swój plan wychowawczy, rozkłady materiału do przedmiotu oraz komponujesz pracę klasową, bo jeśli zrobisz ksero z jakiegoś poradnika, to może się okazać, że czegoś innego uczysz, a czego innego wymagasz. Dokształcasz się jak ktoś wspomniał za swoje pieniądze i w wolnym czasie. Jeśli jesteś matką, to musisz jeszcze poświecić czas swojemu dziecku i domowi - dość trudne, gdy pracę przynosisz wciąż do domu. Jeśli jesteś facetem, to musisz dorobić, żeby żona pierwszego dnia miesiąca nie zabiła Cię śmiechem, szczególnie jeśli przypadkiem zarabia więcej od Ciebie. Mimo to lubię swoją pracę i nie planuję zamienić jej na inną. Nie jestem też nieudacznikiem, tylko z tego powodu, że pracuję w tym zawodzie. Zawsze chciałam być nauczycielem, bo przekazywanie wiedzy sprawia mi przyjemność. Wszystkim, którzy trafili na "złych nauczycieli" serdecznie współczuję, choć nie do końca rozumiem. Ja miałam wspaniałych nauczycieli, choć nie ze wszystkimi się rozumiałam.
  • Anno: Chylę czoła przed Twą działalnością. Przyjmij ode mnie tę Internetową różę @-------. Jesteś jedną z nielicznych którym chce się chcieć! Nie dość, że jesteś mądrze oddana dzieciom, to jeszcze do tego jesteś ładna. :-***.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Drzazga(2002-01-29)
  • Wagon do przewozu cementu to... wg nauczyciela mojej córki... betoniarka!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Andrzej(2002-01-29)
Reklama