Księża też idą siedzieć, po wyjściu dostają inną parafię i niby zajęcie które nie powoduje styczności z dziećmi, w praktyce jednak to wygląda tak, że na innej parafii są zwykłymi księżmi tak jak nic by się nie stało - i tu jest problem. A nie, że nie idą siedzieć. Coś wiesz a jednak nie do końca, to po co się wypowiadasz??