KWW Kukiz '15, a na liście kandydatów na posłów z okręgu 34 - 16. Są wśród nich reprezentanci środowiska prawniczego, ale i przedsiębiorcy, działacze społeczni, studenci. W większości bez doświadczenia partyjnego, choć w pierwszej trójce jest były działacz Polski Razem, a dalej są i członkowie Ruchu Narodowego. Zgodnie twierdzą jednak, że politycy składają obietnice, których i tak nie realizują, a oni – zwykli obywatele - mają gotową strategię zmian.
Demokracja, bogactwo, bezpieczeństwo, region – to filary, na których kandydaci KWW Kukiz '15 chcą budować kraj dla siebie, swoich dzieci i wnuków. Nie mają programu; swój plan określają mianem strategii zmian. Zmian, które obejmą nie tylko cały kraj, ale także – a może przede wszystkim – lokalną społeczność.
- Nasza lista jest najbardziej elbląska – zapewnia Rafał Ślozowski, szef sztabu wyborczego. - Znajdują się na niej osoby, które tu pracują, zatrudniają, tu płacą podatki.
Osoby, które nie są związane z partiami politycznymi, choć niektóre takie epizody w swoim życiu miały, choćby Piotr Opaczewski wcześniej związany m.in. z Polską Razem; jest też dwóch członków Ruchu Narodowego.
- To najlepsza oferta – zapewnia Andrzej Kobylarz, właściciel firmy zajmującej się przeładunkami i małymi remontami barek w Elblągu, który jest „jedynką” na liście kandydatów do Sejmu KWW Kukiz '15 Okręg 34.
Miejsce drugie zajmuje Monika Patra-Więckowska (menadżer w firmie rzemieślniczej), trzecie zaś Piotr Opaczewski (przedsiębiorca w branży oświetleniowej).
- Nie jesteśmy politykami, a zwykłymi obywatelami – zapewnia Monika Patra-Więckowska. - Chcemy wspierać przedsiębiorców, chcemy wspierać narodową produkcję.
- Chcemy wprowadzić zmiany w konstytucji, wprowadzić odpowiedzialność posłów przed wyborcami, kontrolę nad sądownictwem, jawność wydatków publicznych – wylicza Piotr Opaczewski. - Chcemy też bezpieczeństwa, a więc silnej armii, sprawnej dyplomacji, suwerennej polityki fiskalnej.
A co dla regionu?
- Mamy chyba największe bezrobocie w kraju, ale mamy też blisko granicę wschodnią, akweny wodne, możliwości więc są. Potrzeba tylko racjonalnego wydatkowania pieniędzy – przekonuje Andrzej Kobylarz. - Nie wydawania ich tylko na stolicę regionu, nie na tramwaje, nie na lotnisko. Są pilniejsze potrzeby.
- Na tramwaje w Olsztynie wydano tyle, ile kosztowałby przekop Mierzei Wiślanej – dodał Rafał Ślozowski.
KWW Kukiz '15 na elblążan postawił tylko jeśli chodzi o kandydatów do Sejmu. Listy senackiej nie ma. Na co liczą kandydaci?
- Sukcesem byłoby zdobycie trzech mandatów, ale dwa są jak najbardziej realne – prognozuje Andrzej Kobylarz.
W wyścigu do poselskich foteli finansują się sami. Ten kurs chcieliby utrzymać i będąc w Sejmie.
- Nie chcemy finansowania partii politycznych z budżetu państwa, sami, jeśli w Sejmie zasiądziemy, nie sięgniemy po te pieniądze - zapewnia Piotr Opaczewski.
Niewykluczone, że kandydatów KWW Kukiz '15 okręg 34 osobiście wesprze lider ruchu Paweł Kukiz. - Będziemy zabiegać o jego przyjazd do Elbląga - mówią jego zwolennicy.
- Nasza lista jest najbardziej elbląska – zapewnia Rafał Ślozowski, szef sztabu wyborczego. - Znajdują się na niej osoby, które tu pracują, zatrudniają, tu płacą podatki.
Osoby, które nie są związane z partiami politycznymi, choć niektóre takie epizody w swoim życiu miały, choćby Piotr Opaczewski wcześniej związany m.in. z Polską Razem; jest też dwóch członków Ruchu Narodowego.
- To najlepsza oferta – zapewnia Andrzej Kobylarz, właściciel firmy zajmującej się przeładunkami i małymi remontami barek w Elblągu, który jest „jedynką” na liście kandydatów do Sejmu KWW Kukiz '15 Okręg 34.
Miejsce drugie zajmuje Monika Patra-Więckowska (menadżer w firmie rzemieślniczej), trzecie zaś Piotr Opaczewski (przedsiębiorca w branży oświetleniowej).
- Nie jesteśmy politykami, a zwykłymi obywatelami – zapewnia Monika Patra-Więckowska. - Chcemy wspierać przedsiębiorców, chcemy wspierać narodową produkcję.
- Chcemy wprowadzić zmiany w konstytucji, wprowadzić odpowiedzialność posłów przed wyborcami, kontrolę nad sądownictwem, jawność wydatków publicznych – wylicza Piotr Opaczewski. - Chcemy też bezpieczeństwa, a więc silnej armii, sprawnej dyplomacji, suwerennej polityki fiskalnej.
A co dla regionu?
- Mamy chyba największe bezrobocie w kraju, ale mamy też blisko granicę wschodnią, akweny wodne, możliwości więc są. Potrzeba tylko racjonalnego wydatkowania pieniędzy – przekonuje Andrzej Kobylarz. - Nie wydawania ich tylko na stolicę regionu, nie na tramwaje, nie na lotnisko. Są pilniejsze potrzeby.
- Na tramwaje w Olsztynie wydano tyle, ile kosztowałby przekop Mierzei Wiślanej – dodał Rafał Ślozowski.
KWW Kukiz '15 na elblążan postawił tylko jeśli chodzi o kandydatów do Sejmu. Listy senackiej nie ma. Na co liczą kandydaci?
- Sukcesem byłoby zdobycie trzech mandatów, ale dwa są jak najbardziej realne – prognozuje Andrzej Kobylarz.
W wyścigu do poselskich foteli finansują się sami. Ten kurs chcieliby utrzymać i będąc w Sejmie.
- Nie chcemy finansowania partii politycznych z budżetu państwa, sami, jeśli w Sejmie zasiądziemy, nie sięgniemy po te pieniądze - zapewnia Piotr Opaczewski.
Niewykluczone, że kandydatów KWW Kukiz '15 okręg 34 osobiście wesprze lider ruchu Paweł Kukiz. - Będziemy zabiegać o jego przyjazd do Elbląga - mówią jego zwolennicy.
A