W nocy, z soboty na niedzielę, zmarł Ireneusz Rupniewski, który w Elblągu był znany ze swojej pasji fotograficznej. Mimo że udało się znaleźć dawcę szpiku, choroba wygrała.
Zaczęło się od bólu gardła i wizyty u lekarza rodzinnego. Później u laryngologa, a po USG węzłów chłonnych przyszła diagnoza – ostra białaczka szpikowa. Jedynym lekarstwem dla Ireneusza Rupniewskiego, znanego w Elblągu z pasji fotograficznej, był dawca niespokrewniony, który podzieli się z nim swoim szpikiem. Takiego udało się znaleźć w listopadzie ub.r., niestety tym razem choroba wygrała. Irek Rupniewski zmarł w nocy z soboty na niedzielę. Miał 50 lat.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę, 14 stycznia. O godz. 13 w katedrze św. Mikołaja odbędzie się msza, po której kondukt żałobny przejedzie na cmentarz Dębica (nowa część).
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w środę, 14 stycznia. O godz. 13 w katedrze św. Mikołaja odbędzie się msza, po której kondukt żałobny przejedzie na cmentarz Dębica (nowa część).
red.