Prawica nie zajęła jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie wniosku SLD o odwołanie ze stanowisk w komisjach radnych "Czasu na Elbląg".
Przypomnijmy - klub radnych SLD w odpowiedzi na postawę radnych centroprawicy, którzy zgodnie zagłosowali przeciwko budżetowi podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, wystosował wniosek o odwołanie wszystkich prawicowych przewodniczących i wiceprzewodniczących komisji rady oraz wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Janusz Nowak, szef klubu radnych SLD powołał się na wcześniejsze deklaracje współpracy obu ugrupowań. Stwierdził, że prawicowi radni, postępując w ten sposób, odcinają się od odpowiedzialności za współrządzenie miastem.
Nieoficjalnie, oświadczenie Janusza Nowaka przyjęte zostało jako "niepoważne" i "dziwne".
- Nigdy nie zabiegaliśmy o stanowiska, uważaliśmy, że należą się one członkom klubu, który ma 40 procent głosów w Radzie Miejskiej – powiedział nam Czesław Dębski. - Poza tym, każde ugrupowanie ma prawo do wyrażania swojej opinii.
Sprawa odwołania ze stanowisk w Radzie Elżbiety Gelert, Marii Koseckiej, Marka Pruszaka, Lucyny Szmurło, Andrzeja Tomczyńskiego, Jerzego Wcisły oraz szefa komisji rewizyjnej, która kontroluje m.in. pracę miejskich jednostek - Jerzego Wilka prawdopodobnie zostanie umieszczona w porządku najbliższej sesji. Przewodniczący Rady, Andrzej Kempiński (SLD) nie chciał wczoraj rozmawiać z dziennikarzami na temat dalszych losów wniosku lewicy.
Zobacz także: "Kto potrafi czytać budżet?"
Nieoficjalnie, oświadczenie Janusza Nowaka przyjęte zostało jako "niepoważne" i "dziwne".
- Nigdy nie zabiegaliśmy o stanowiska, uważaliśmy, że należą się one członkom klubu, który ma 40 procent głosów w Radzie Miejskiej – powiedział nam Czesław Dębski. - Poza tym, każde ugrupowanie ma prawo do wyrażania swojej opinii.
Sprawa odwołania ze stanowisk w Radzie Elżbiety Gelert, Marii Koseckiej, Marka Pruszaka, Lucyny Szmurło, Andrzeja Tomczyńskiego, Jerzego Wcisły oraz szefa komisji rewizyjnej, która kontroluje m.in. pracę miejskich jednostek - Jerzego Wilka prawdopodobnie zostanie umieszczona w porządku najbliższej sesji. Przewodniczący Rady, Andrzej Kempiński (SLD) nie chciał wczoraj rozmawiać z dziennikarzami na temat dalszych losów wniosku lewicy.
Zobacz także: "Kto potrafi czytać budżet?"
AJ