Elbląska grupa „Porozmawiajmy o demokracji”, protestująca przeciwko zmianom w sądownictwie, przeniosła swoją pikietę z Placu Konstytucji przed nowy gmach Sądu Rejonowego i Okręgowego przy ul. Płk. Dąbka. Zobacz zdjęcia.
Rząd swoje, opozycja swoje - tak można w skrócie scharakteryzować proces zmian w sądownictwie przeprowadzany przez Prawo i Sprawiedliwość. Większość parlamentarna - nie zważając na protesty opozycji, wątpliwości organów Unii Europejskiej oraz środowiska sędziowskiego - przeprowadza kolejne zmiany w sądownictwie.
Elbląska grupa opozycji związana z Ruchem „Porozmawiajmy o demokracji” zdecydowała się zmienić miejsce swoich cyklicznych pikiet na nowy budynek Sądu Rejonowego i Okręgowego przy ul. Płk. Dąbka.
- Chcemy pokazać elblążanom, że jesteśmy, że mamy wolę walki. To będzie teraz miejsce naszych spotkań – mówił Tadeusz Kawa, jeden z liderów elbląskiej opozycji.
Debiut, niestety, nie wypadł zbyt spektakularnie. Opozycjoniści zebrali się o godz. 14.45, aby powitać wychodzących z pracy sędziów. Tymczasem...
- Dostaliśmy informację, że klimatyzacja w sądzie się zepsuła i sędziowie wyszli wcześniej z pracy – poinformował nas Tadeusz Kawa.
Pozostała więc „klasyczna” pikieta na temat niezadowolenia z przeprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w sądownictwie. Około trzydziestoosobowa grupa protestujących przyniosła ze sobą tablice z napisami „Nie dajmy wolności spisać na straty”, „Sądy wolne od Ziobry” czy „Dość kłamstwa, pazerności, chamstwa i obłudy”.
Sąd Najwyższy przesłał do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu pięć pytań dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. Zdecydował się też zawiesić obowiązywanie niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym.
- Poczekamy co na ten temat powie Trybunał w Luksemburgu – mówił Tadeusz Kawa.
Nie oznacza to jednak przerwania protestów. Kolejne będą organizowane już tylko przy sądzie przy ul. Płk. Dąbka.
Elbląska grupa opozycji związana z Ruchem „Porozmawiajmy o demokracji” zdecydowała się zmienić miejsce swoich cyklicznych pikiet na nowy budynek Sądu Rejonowego i Okręgowego przy ul. Płk. Dąbka.
- Chcemy pokazać elblążanom, że jesteśmy, że mamy wolę walki. To będzie teraz miejsce naszych spotkań – mówił Tadeusz Kawa, jeden z liderów elbląskiej opozycji.
Debiut, niestety, nie wypadł zbyt spektakularnie. Opozycjoniści zebrali się o godz. 14.45, aby powitać wychodzących z pracy sędziów. Tymczasem...
- Dostaliśmy informację, że klimatyzacja w sądzie się zepsuła i sędziowie wyszli wcześniej z pracy – poinformował nas Tadeusz Kawa.
Pozostała więc „klasyczna” pikieta na temat niezadowolenia z przeprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość zmian w sądownictwie. Około trzydziestoosobowa grupa protestujących przyniosła ze sobą tablice z napisami „Nie dajmy wolności spisać na straty”, „Sądy wolne od Ziobry” czy „Dość kłamstwa, pazerności, chamstwa i obłudy”.
Sąd Najwyższy przesłał do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu pięć pytań dotyczącymi zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. Zdecydował się też zawiesić obowiązywanie niektórych przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym.
- Poczekamy co na ten temat powie Trybunał w Luksemburgu – mówił Tadeusz Kawa.
Nie oznacza to jednak przerwania protestów. Kolejne będą organizowane już tylko przy sądzie przy ul. Płk. Dąbka.
Sebastian Malicki