36 – letni kierowca toyoty i jego 18 – letnia pasażerka mogą mówić o szczęściu po tym, jak samochód, którym podróżowali uderzył najpierw w metalową linę, a następnie w przydrożne drzewo. Zdarzenie spowodowali pracownicy pracujący na drodze, którzy w tym momencie chcieli wyciągnąć z rowu ścięte drzewo. Jak się okazało, mężczyźni byli pijani.
Niebezpieczne sceny rozegrały się dziś około południa podczas wykonywania robót drogowych na odcinku trasy Pieniężno – Łajsy (W 510).
- Pracownicy firmy prowadzącej roboty – czyszczenie poboczy, usuwanie ściętych drzew, nie zachowali należytej ostrożności przy wykonywaniu swojej pracy – informuje Ana Kos, rzecznik prasowy KPP w Braniewie. – Mężczyźni, próbując wyciągnąć spiłowane drzewo z głębokiego rowu, przeciągnęli w poprzek drogi metalową linę, którą opasali jedno ze stojących po przeciwnej stronie drogi drzewo i podłączyli do samochodowej wyciągarki. Pracownik, który miał czuwać nad kierowaniem ruchu na drodze, zajęty był w tym czasie uprzątaniem ziemi z jezdni. Dodatkowo odwrócony był tyłem do kierunku, z którego nadjechał samochód.
Kierujący samochodem Toyota Yaris, 36 – letni mieszkaniec Torunia uderzył w metalową linę przeciągniętą przez całą szerokość jezdni, a następnie, jak po prowadnicy, uderzył czołowo w drzewo, które oplatała lina. Kierowca i jego 18 – letnia pasażerka, mieszkanka Górowa Iławeckiego zostali przewiezieni do braniewskiego szpitala. Ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
- Jak ustalono, 47 – letni Stanisław P., mieszkaniec województwa zachodnio – pomorskiego, który miał kierować ruchem na drodze był nietrzeźwy – dodaje rzeczniczka. - Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu. Podczas policyjnych ustaleń okazało się, że jeszcze jeden z pracowników firmy jest nietrzeźwy. 53 – letni Marian K. z Olsztyna miał ponad 1,3 promila. Oprócz nich policjanci zatrzymali do wyjaśnienia również 44 – letniego Adama W., który nadzorował prace na drodze.
Trwają czynności ustalające okoliczności zdarzenia. Policjanci zabezpieczają ślady oraz przesłuchują świadków zdarzenia. Postępowanie prowadzić będzie Posterunek Policji w Pieniężnie.
- Pracownicy firmy prowadzącej roboty – czyszczenie poboczy, usuwanie ściętych drzew, nie zachowali należytej ostrożności przy wykonywaniu swojej pracy – informuje Ana Kos, rzecznik prasowy KPP w Braniewie. – Mężczyźni, próbując wyciągnąć spiłowane drzewo z głębokiego rowu, przeciągnęli w poprzek drogi metalową linę, którą opasali jedno ze stojących po przeciwnej stronie drogi drzewo i podłączyli do samochodowej wyciągarki. Pracownik, który miał czuwać nad kierowaniem ruchu na drodze, zajęty był w tym czasie uprzątaniem ziemi z jezdni. Dodatkowo odwrócony był tyłem do kierunku, z którego nadjechał samochód.
Kierujący samochodem Toyota Yaris, 36 – letni mieszkaniec Torunia uderzył w metalową linę przeciągniętą przez całą szerokość jezdni, a następnie, jak po prowadnicy, uderzył czołowo w drzewo, które oplatała lina. Kierowca i jego 18 – letnia pasażerka, mieszkanka Górowa Iławeckiego zostali przewiezieni do braniewskiego szpitala. Ich życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
- Jak ustalono, 47 – letni Stanisław P., mieszkaniec województwa zachodnio – pomorskiego, który miał kierować ruchem na drodze był nietrzeźwy – dodaje rzeczniczka. - Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu. Podczas policyjnych ustaleń okazało się, że jeszcze jeden z pracowników firmy jest nietrzeźwy. 53 – letni Marian K. z Olsztyna miał ponad 1,3 promila. Oprócz nich policjanci zatrzymali do wyjaśnienia również 44 – letniego Adama W., który nadzorował prace na drodze.
Trwają czynności ustalające okoliczności zdarzenia. Policjanci zabezpieczają ślady oraz przesłuchują świadków zdarzenia. Postępowanie prowadzić będzie Posterunek Policji w Pieniężnie.
oprac. A na podst. info KPP w Braniewie