UWAGA!

Oby nie było powtórki...

- Pieniądze na szkolenia bezrobotnych dla Stoczni Elbląskiej nie zostały zmarnowane - uważają władze powiatu elbląskiego.

Kilka dni temu elbląska Solidarność otrzymała informację Najwyższej Izby Kontroli na temat wydatkowania przez Powiatowy Urząd Pracy półtora miliona złotych na szkolenie 500 bezrobotnych do pracy w stoczni.
     NIK uznał, że urząd pracy zaniedbał spisania z przyszłym pracodawcą umowy, która gwarantowałaby pracę bezrobotnym. Inspektorzy Izby uznali też, że zbyt długo trwało przygotowanie szkoleń oraz że organizator szkolenia nie dał bezrobotnym możliwości odbycia w stoczni praktyki.
     Władze powiatu elbląskiego nie zgadzają się z zarzutami "S" i opinią NIK-u; twierdzą, że zrobiły wszystko, aby dać bezrobotnym szansę na pracę.
     - Kiedy dowiedzieliśmy się, że w Elblągu ma powstać zakład, który może dać zatrudnienie nawet pięciuset osobom, cieszyliśmy się - mówi starosta elbląski, Sławomir Jezierski. - Okazało się jednak, że pracodawca ma bardzo wysokie wymagania dotyczące m.in. posiadania przez przyszłych pracowników uprawnień Polskiego Rejestru Statków. Takie szkolenie wymaga dużego nakładu materiałów i środków, które trzeba było znaleźć. Zarzut, że jego przygotowanie trwało zbyt długo, jest chybiony i nie znalazł się w protokole pokontrolnym.
     Zdaniem starosty, urząd pracy nie ponosi winy za to, że większość przeszkolonych bezrobotnych nie została zatrudniona w Stoczni Elbląskiej.
     - Wiele z tych osób zrezygnowało z pracy, bo zaproponowano im bardzo niskie wynagrodzenie - mówi starosta. - Praca w stoczni miała charakter akordowy i w związku z brakiem praktyki, którą nabywa się przecież przez lata pracy, ci ludzie nie byli w stanie spełnić oczekiwań pracodawcy.
     Na pytanie o brak praktyk, Sławomir Jezierski odpowiada, że zrobiono to na życzenie większości uczestniczących w szkoleniach bezrobotnych.
     - To prawda, że warsztaty Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 nie zapewniły praktyk, a urząd pracy nie wyegzekwował ich od tej jednostki – przyznaje starosta. - Sądzę jednak, że o ile przeprowadzenie praktyk miałoby wpływ na koszty szkolenia, bo za dojazdy trzeba byłoby zapłacić, a czas na nie przeznaczony wliczyć w czas szkolenia, to ostatecznie odbycie praktyk nie musiałoby się wiązać z przyjęciem do pracy wszystkich osób, bo nauka zawodów w okrętownictwie trwa długo, już w czasie pracy zawodowej Trzeba też pamiętać, że wpływ na liczbę zatrudnionych miał fakt, iż w międzyczasie pogorszyła się kondycja stoczni. Czy odpowiedzialni za szkolenia zostaną ukarani - raczej nie. Jak mówi starosta, w protokole pokontrolnym nie było mowy o tym, że należy kogokolwiek karać.
     - Jeśli przewodniczący Solidarności zna takie osoby, niech je wskaże - mówi Sławomir Jezierski. - Trudno rozliczać pracowników urzędu pracy, którzy przez trzy miesiące pracowali nad przygotowaniem szkoleń i wśród armii bezrobotnych szukali osób, które mogą w nim wziąć udział. Jeśli chodzi o praktyki, wina leży i po stronie warsztatów szkolnych, i po stronie urzędu. Zwróciłem uwagę kierownikowi urzędu pracy, by w przyszłości praktyki się odbywały. Przy kolejnych przedsięwzięciach na pewno zadbamy o podpisywanie trójstronnych porozumień, które nakładałyby na pracodawcę pewne obowiązki.
     Jak dodaje starosta, w jego opinii półtora miliona złotych z Krajowego Urzędu Pracy nie zostało zmarnowane.
     - Udało się dużej grupie osób dać pożądane na rynku nowe umiejętności i większość z tych ludzi już znalazło lub wkrótce znajdzie pracę - usłyszeliśmy.
     
     Zobacz także: "NIK potwierdza"
A

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Sprawa z pozoru jasna. ŻewnaCzkawka o morskiejPotędze Elbląga dała nam sporą grupę przeszkolonych, ale niedoświadczonych Stoczniowców (S, bo etos też...). Roboty dla nich nie było i nie ma (a jeśli już, to po stawkach dla początkujących). Wobec wydatku 1.500.000,00 zl na taką walkę z bezrobociem, trudno nie zrozumieć poszczekiwań PanaStarosty. Jednakże karawana pojedzie znacznie dalej! Po obniżeniu rozpasanegoZasiłku dlaBezrobotnych (ćwierkają o 50%) będzie spoooro dodatkowych milionów na podobne sukcesuNaPolu Walki zBezrobociem. KraKraKra??? Może i tak..., ale jak widzę PaniąKierownik PUPy promieniującą (w TV-El) czystymSumieniem (i co do 1,5mln, i co do roli PUP), a także PanaPrzewodniczącego "EsEl" znówŚliniącegoSię doKorytka... Eeeh, dobrze, że choć przyroda nam już odpuszcza!!!
  • W kazdym normalnym urzedzie za takie numery wylatuje się z pracy, a nie tnie głupa. Kwestionuje się protokół Najwyższej (właśnie) Izby Kontroli, nie było umowy, nie było praktyk (ha,ha, ha - to gdzie oni się uczyli spawać ?- na sali wykładowej ?) i nie ma winnych. Wszystko w porządku ????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskany(2003-03-10)
  • rwel - jak Ty to robisz, ze tworzą się takie irytujące zbitki słów?
  • A może dać te 1,5 mln ludziom choćby za sprzątanie i naprawy chodników, zagospodarowanie terenów zielonych. Oczywiście jakbyśmy je mieli.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    tomcio_5(2003-03-10)
  • tomcio - "te 1,5mln" już wydano, a na prace, o których piszesz, idą do KONKRETNYCH FIRM pieniądze z kasy miasta od wielu lat... // pytek - irytująceZbitkiSłów tworząMiSię, gdy irytuje mnie jakaś sprawa (sorki, przypomniał mi się temat!). Masz jednak słuszność, zwracając mi uwagę. Będę starał się nie irytować więcej czytelników (mam na myśli zbitki słów...).
  • Chłe, chłe, chłe Melechowicz. Umiejętności prawisz posiadają, A cóż to takiego te umiejętności, skoro brakuje ich (tych umiejętności) tym, co ich niby uczą. Ludzie nie dajmy się kolejny raz robić w ciula i przyznawać potulnie racje tym, którzy z definicji powinni ja mieć. Przecież każdy urząd pracy tak jak każdy ZUS - to wrzód na tyłku społeczeństwa i to chyba w obecnej dobie nie do zaleczenia. I tym optymistycznym akcentem ślę pozdrowienia Wszystkim przeszkolonym - trzymajta się chłopy do następnej roboty - Urząd Pracy o Was myśli.....................................
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-03-10)
  • "Udało się dużej grupie osób dać pożądane na rynku nowe umiejętności i większość z tych ludzi już znalazło lub wkrótce znajdzie pracę " - to jest najlepsze. Prawie tak dobre, jak tłumaczenie, że właściwie, to nie było sensu robić praktyk. Ad rem: 1.Trochę wyżej starosta mówi, że umiejętności przeszkolonych są mierne, a sytuacja w stoczni nie pozwala zatrudnić nowych pracowników, a tu, że "zdobyli umiejętności pożądane na rynku". 2. Ciekawe co to znaczy "większość"? - 251 osób czy jeszcze więcej? 3. "wkrótce znajdzie pracę" - prorok, daję słowo.
  • Co ten Jezierski bredzi? Szkolenia zawodu, jakze trudnego, bez praktyk. To moze tak kierowcow podszkolic tylko z teorii i wypuscic na drogi?; o lotnikach nie wspomne. Jezierskiego na szkole nowych pozycji w seksie, oczywiscie bez praktyki i bez mozliwosci ich pozniejszego wykorzystania
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zdegustowany(2003-03-11)
  • Ponieważ nie ma w eterze podobnego watku wchodzę w ten. Zupełnie nie na temat - ale proszę o uwagę. WYZNACZAMY ŚRODEK ELBLĄGA.No moi MILI ZIOMKOWIE sadzę, że znalazłem prosty sposób na znalezienie tego miejsca - to znaczy Środka Środków Miasta ELBLĄG. Stwierdziłem jedno, że prostokat i koło opisane na granicach miasta,a właściwie ich punkty centralne, czyli środki są dość blisko położone od siebie. Jest to odległość rzedu parudziesięciu metrów - na takie przedsięwzięcie - dość mała. I dla ciekawości dodam, że miejsce to usytuowane jest na obrzeżach osiedla BIELANY. Przyznam, że dość ciekawe miejsce, jak na taką lokalizację. ZEZNAJCIE - co sądzicie o tej sprawie zanim puszczę ją w eter i inne media. Proszę o opinię.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-03-11)
  • brak komentarza do wypowiedzi Pana Starosty będzie odpowiednim komentarzem tego co wybełkotał.
  • Ogłaszanie (i oznakowanie) środka miasta Elbląg tylko pozornie nie ma związku z powyższym artykułem (szczególnie, gdy zaczniemy analizować i rozumieć nasz kompleks prowincji). O ile rozumiem i popieram propagowanie (niestety - marne) lokalizacji najniżej położonego punktu w Polsce, to środek Elbląga... i to jeszcze na obrzeżach Bielan! Wybacz AborygenieMellechowicz (bez urazy!), ale jak dla mnie, to po znalezieniu nazwy na róg ulic 1-szego i 3-ciego maja i po dyskusjach o nazwie ulicy 12lutego (chyba przemianują na 11lutego), jest to RÓWNIE WAŻKI TEMAT W ŻYCIU NASZEGO MIASTA...
  • Kompleks zadupia mają CI, którzy to zadupie stworzyli. Nie czuje się w tym względzie zakompleksiony a środek jest taki, bo geometria go ustanawia i nic ująć, nic dodać. Można się natomiast spierać o metodę dojścia do sprawy i o taką opinie proszę elblążan. A kompleksy - na pohybel tym co je mają.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-03-11)
Reklama