Dawniej uważana była za zły omen, wierzono, że jej zimowanie w domu oznacza śmierć jednego z domowników. Dlatego ją zabijano. Obecnie rusałka żałobnik również jest obiektem "polowań", ale jedynie tych fotograficznych. Ten motyl, o ciemnobrązowej barwie, jest jednym z największych w Polsce, a także w Europie. Rozpiętość jego skrzydeł sięga nawet dziewięciu cm.
Przyrodnicy uważają ją za gatunek długowieczny.
- Rusałka żałobnik żyje przez około rok. Jak na tak małe zwierzę to spore osiągnięcie – mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - Wraz z końcem marca dorosłe osobniki, które zimowały w różnych kryjówkach, np. w piwnicach, na strychach czy w dziuplach drzew, budzą się do życia. Co ciekawe rusałka żałobnik zimuje w postaci dorosłej, czyli imago. Jej cykl życiowy zakończy się latem.
Zanim to jednak nastąpi rusałki odbędą gody.
"Samce zaraz po przebudzeniu tworzą małe rewiry, których strzegą przed innymi samcami. Wyczekują w nich na właściwy moment do przekazania dalej swoich genów. Samice latają z rewiru do rewiru i w tym jednym, wybranym kopulują razem z samcem" – tak opisuje to Kacper Kowalczyk w artykule umieszczonym na łamach portalu ekologia.pl.
Później samica składa jaja, którymi "obkleja" łodygi wybranych roślin.
- Młode gąsienice żyją razem praktycznie do momentu przepoczwarzenia – wyjaśnia Jan Piotrowski.
Co ciekawe rusałka żałobnik uważana jest za typowo leśnego motyla.
"Głównym składnikiem menu imago [osobników dorosłych -red.] jest sok brzozowy, czyli oskoła. Pozostałe składniki odżywcze rusałki pobierają z piaszczystych lub żwirowych dróg leśnych. W przeciwieństwie do wielu innych gatunków motyli żałobniki praktycznie nie przesiadują na kwiatach" – tłumaczy Rafał Śniegocki w swoim artykule "Żałobnik z brzozowego zagajnika", opublikowanym na stronie Lasów Państwowych.
Jak dodaje Jan Piotrowski rusałka żeruje na przykład na wierzbie, topoli czy gruszy.
- Motyl ten żyje na nasłonecznionych skrajach lasów liściastych oraz mieszanych, a także w dolinach rzek – dodaje leśnik.
Rusałkę żałobnika można zaobserwować na terenach wokół Elbląga, np. w rezerwacie Nowinka.
- Rusałka żałobnik żyje przez około rok. Jak na tak małe zwierzę to spore osiągnięcie – mówi Jan Piotrowski z Nadleśnictwa Elbląg. - Wraz z końcem marca dorosłe osobniki, które zimowały w różnych kryjówkach, np. w piwnicach, na strychach czy w dziuplach drzew, budzą się do życia. Co ciekawe rusałka żałobnik zimuje w postaci dorosłej, czyli imago. Jej cykl życiowy zakończy się latem.
Zanim to jednak nastąpi rusałki odbędą gody.
"Samce zaraz po przebudzeniu tworzą małe rewiry, których strzegą przed innymi samcami. Wyczekują w nich na właściwy moment do przekazania dalej swoich genów. Samice latają z rewiru do rewiru i w tym jednym, wybranym kopulują razem z samcem" – tak opisuje to Kacper Kowalczyk w artykule umieszczonym na łamach portalu ekologia.pl.
Później samica składa jaja, którymi "obkleja" łodygi wybranych roślin.
- Młode gąsienice żyją razem praktycznie do momentu przepoczwarzenia – wyjaśnia Jan Piotrowski.
Co ciekawe rusałka żałobnik uważana jest za typowo leśnego motyla.
"Głównym składnikiem menu imago [osobników dorosłych -red.] jest sok brzozowy, czyli oskoła. Pozostałe składniki odżywcze rusałki pobierają z piaszczystych lub żwirowych dróg leśnych. W przeciwieństwie do wielu innych gatunków motyli żałobniki praktycznie nie przesiadują na kwiatach" – tłumaczy Rafał Śniegocki w swoim artykule "Żałobnik z brzozowego zagajnika", opublikowanym na stronie Lasów Państwowych.
Jak dodaje Jan Piotrowski rusałka żeruje na przykład na wierzbie, topoli czy gruszy.
- Motyl ten żyje na nasłonecznionych skrajach lasów liściastych oraz mieszanych, a także w dolinach rzek – dodaje leśnik.
Rusałkę żałobnika można zaobserwować na terenach wokół Elbląga, np. w rezerwacie Nowinka.
oprac. mw