Od kilku tygodni mieszkańcy Elbląga mogą się zapoznać z oświadczeniami majątkowymi miejskich radnych, prezydentów i kierownictwa Urzędu Miejskiego, w tym podległych gminie szefów placówek samorządowych.
W oświadczeniach osoby, których dotyczy ustawa muszą złożyć deklaracje o własnym majątku, w tym o posiadanych mieszkaniach, nieruchomościach, samochodach, jak i o zgromadzonych zasobach pieniężnych. Wszyscy podlegający tej ustawie muszą to uczynić każdego roku (do 30 kwietnia).
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Jerzy Wilk z Klubu Radnych Centroprawicy "Czas na Elbląg" skierował na ręce Prezydenta Miasta i Przewodniczącego Rady Miejskiej w Elblągu interpelację dotyczącą złożonych oświadczeń majątkowych. Jerzy Wilk stwierdził, iż w jego ocenie "spora część oświadczeń majątkowych jest sporządzona w nieprawidłowy sposób". Radny Jerzy Wilk wystąpił z wnioskiem o przygotowanie "informacji o osobach, które nie złożyły oświadczenia majątkowego lub złożyły go po terminie, o nieprawidłowościach stwierdzonych w analizowanych oświadczeniach wraz z ich opisem i wskazaniem osób, które złożyły je w nieprawidłowy sposób oraz o działaniach podjętych w związku z ewentualnymi nieprawidłowościami stwierdzonymi w analizowanych oświadczeniach majątkowych".
Każdy mieszkaniec, zaglądając na internetową stronę Urzędu Miejskiego w Elblągu www.umelblag.pl bez większego trudu zauważy, że oprócz pierwotnych, wcześniejszych oświadczeń pojawiły się korekty. Najczęściej zostały one dodane pod koniec wakacji, ale są też przypadki zamieszczenia sprostowania już po interpelacji Jerzego Wilka. Można się z nich dowiedzieć, ile tak naprawdę zarobili w roku ubiegłym wybrani przez społeczeństwo radni, prezydent miasta i osoby przez niego mianowane.
Korekty oświadczeń majątkowych złożyło wielu radnych. Nie zabrakło ich także u osób ze ścisłego kierownictwa elbląskiego Urzędu Miejskiego. Dotyczą one najczęściej punktu VIII deklaracji o treści: "Inne dochody osiągane z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć z podaniem kwot uzyskiwanych z każdego tytułu". Właśnie to w tej rubryce nagminnie stawiano kreski lub pisano "nie dotyczy". Zaszła przez to bardzo poważna nieścisłość. Z jednej strony osoba składająca deklarację podała, iż posiada przykładowo na własność mieszkanie (a nierzadko jeszcze dom o sporej wartości), działki rekreacyjne, obligacje, samochody i oszczędności w banku, ale nie wskazała, jakie dochody uzyskała w roku ubiegłym. Tak więc wynikało z tych oświadczeń, iż radni oraz wysokiej rangą urzędnicy miejscy w ciągu ostatniego roku pracowali dla dobra miasta za darmo, nie osiągając z tego tytułu jakichkolwiek korzyści materialnych.
Korekty swoich wcześniejszych oświadczeń złożyli nawet dwaj wiceprezydenci Elbląga, skarbnik i sekretarz miasta. Wcześniej w tejże rubryce VIII napisali "nie dotyczy".
Z kolei w oświadczeniu majątkowym prezydenta Elbląga nie ma co prawda dodatkowego pliku z korektą, ale za to zawiera ono nie 5 (jak w większości oświadczeń na podobnych drukach), ale aż 6 stron. Okazało się, że w załączonej deklaracji zostały zdublowane kartki z tymże niefortunnym punktem VIII. Najpierw prezydent Elbląga w tej rubryce postawił jedynie kreskę. W następnym punkcie IX (składniki mienia ruchomego o wartości ponad 10 tys. zł) gospodarz Elbląga wpisał markę posiadanego samochodu. Kolejna kartka zawiera już podaną kwotę dochodu "z tytułu zatrudnienia". Nie ma jednak w następnym (IX) punkcie wzmianki o posiadanym aucie.
Radny Jerzy Wilk, po złożeniu interpelacji, czeka (do 30 października) na stosowną odpowiedź na piśmie. Liczy na uzyskanie obszernej informacji, jak też na kolejną bardziej rzetelną korektę deklaracji majątkowych wszystkich zainteresowanych osób.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Jerzy Wilk z Klubu Radnych Centroprawicy "Czas na Elbląg" skierował na ręce Prezydenta Miasta i Przewodniczącego Rady Miejskiej w Elblągu interpelację dotyczącą złożonych oświadczeń majątkowych. Jerzy Wilk stwierdził, iż w jego ocenie "spora część oświadczeń majątkowych jest sporządzona w nieprawidłowy sposób". Radny Jerzy Wilk wystąpił z wnioskiem o przygotowanie "informacji o osobach, które nie złożyły oświadczenia majątkowego lub złożyły go po terminie, o nieprawidłowościach stwierdzonych w analizowanych oświadczeniach wraz z ich opisem i wskazaniem osób, które złożyły je w nieprawidłowy sposób oraz o działaniach podjętych w związku z ewentualnymi nieprawidłowościami stwierdzonymi w analizowanych oświadczeniach majątkowych".
Każdy mieszkaniec, zaglądając na internetową stronę Urzędu Miejskiego w Elblągu www.umelblag.pl bez większego trudu zauważy, że oprócz pierwotnych, wcześniejszych oświadczeń pojawiły się korekty. Najczęściej zostały one dodane pod koniec wakacji, ale są też przypadki zamieszczenia sprostowania już po interpelacji Jerzego Wilka. Można się z nich dowiedzieć, ile tak naprawdę zarobili w roku ubiegłym wybrani przez społeczeństwo radni, prezydent miasta i osoby przez niego mianowane.
Korekty oświadczeń majątkowych złożyło wielu radnych. Nie zabrakło ich także u osób ze ścisłego kierownictwa elbląskiego Urzędu Miejskiego. Dotyczą one najczęściej punktu VIII deklaracji o treści: "Inne dochody osiągane z tytułu zatrudnienia lub innej działalności zarobkowej lub zajęć z podaniem kwot uzyskiwanych z każdego tytułu". Właśnie to w tej rubryce nagminnie stawiano kreski lub pisano "nie dotyczy". Zaszła przez to bardzo poważna nieścisłość. Z jednej strony osoba składająca deklarację podała, iż posiada przykładowo na własność mieszkanie (a nierzadko jeszcze dom o sporej wartości), działki rekreacyjne, obligacje, samochody i oszczędności w banku, ale nie wskazała, jakie dochody uzyskała w roku ubiegłym. Tak więc wynikało z tych oświadczeń, iż radni oraz wysokiej rangą urzędnicy miejscy w ciągu ostatniego roku pracowali dla dobra miasta za darmo, nie osiągając z tego tytułu jakichkolwiek korzyści materialnych.
Korekty swoich wcześniejszych oświadczeń złożyli nawet dwaj wiceprezydenci Elbląga, skarbnik i sekretarz miasta. Wcześniej w tejże rubryce VIII napisali "nie dotyczy".
Z kolei w oświadczeniu majątkowym prezydenta Elbląga nie ma co prawda dodatkowego pliku z korektą, ale za to zawiera ono nie 5 (jak w większości oświadczeń na podobnych drukach), ale aż 6 stron. Okazało się, że w załączonej deklaracji zostały zdublowane kartki z tymże niefortunnym punktem VIII. Najpierw prezydent Elbląga w tej rubryce postawił jedynie kreskę. W następnym punkcie IX (składniki mienia ruchomego o wartości ponad 10 tys. zł) gospodarz Elbląga wpisał markę posiadanego samochodu. Kolejna kartka zawiera już podaną kwotę dochodu "z tytułu zatrudnienia". Nie ma jednak w następnym (IX) punkcie wzmianki o posiadanym aucie.
Radny Jerzy Wilk, po złożeniu interpelacji, czeka (do 30 października) na stosowną odpowiedź na piśmie. Liczy na uzyskanie obszernej informacji, jak też na kolejną bardziej rzetelną korektę deklaracji majątkowych wszystkich zainteresowanych osób.
MUR