Ponad 16,5 tysiąca uczniów rozpoczęło w Elblągu nowy rok szkolny. Rok wyjątkowy, bo związany z reformą edukacji. Miejska inauguracja odbyła się w Szkole Podstawowej nr 21, która jest kuźnią laureatów konkursów przedmiotowych. Zobacz więcej zdjęć.
— Wchodzimy w nowy rok szkolny w trudnym okresie, który budził wiele obaw, emocji nie tylko wśród samorządów, rodziców, nauczycieli, ale w ogóle w całym społeczeństwie — mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, podczas miejskiej inauguracji roku szkolnego, która odbyła się w SP nr 21. - Razem z dyrektorami szkół i pracownikami Departamentu Edukacji wykonaliśmy solidną pracę, by uczeń mógł zacząć naukę w jak najlepszych warunkach szkolnych. Osobnym problemem i wyzwaniem było zapewnienie pracy wszystkim nauczycielom. Udało się to nam zrealizować tak, że nauczyciele nie stracili miejsc pracy. Możemy rozpoczynać nowy rok szkolny z podniesionym czołem, bowiem dziś 807 pierwszoklasistów rozpoczyna swoją edukację – dodał prezydent.
- Życzę wszystkim społecznościom szkolnym, aby zmiany wynikające z reformy edukacji sprzyjały rozwojowi szkół i placówek, a działania podejmowane w ich ramach były ukierunkowane przede wszystkim na rozwój ucznia i jego potrzeb – mówiła Małgorzata Adamowicz, dyrektor elbląskiej delegatury kuratorium oświaty.
W związku z reformą oświaty szkoły podstawowe musiały znaleźć miejsce dla tegorocznych siódmoklasistów. Jak uczniowie i nauczyciele oceniają zmiany?
- Z jednej strony jestem za reformą, ponieważ lubię tę szkołę, nauczycieli, kolegów, ale jednak z drugiej strony jestem przeciw. Niepotrzebnie jest zrobiony taki eksperyment. Jeśli ktoś jakiś czas temu stwierdził, że gimnazja są potrzebne, to tak powinno zostać - stwierdził Mikołaj Miernik, uczeń siódmej klasy w SP 21.
- Jestem z reformy bardzo zadowolona, bo mi zawsze było szkoda, że dzieci - które doprowadziliśmy do szóstej klasy - musimy oddać gdzieś dalej – powiedziała nam Małgorzata Styśko, wychowawczyni klasy 7c.
- Życzę wszystkim społecznościom szkolnym, aby zmiany wynikające z reformy edukacji sprzyjały rozwojowi szkół i placówek, a działania podejmowane w ich ramach były ukierunkowane przede wszystkim na rozwój ucznia i jego potrzeb – mówiła Małgorzata Adamowicz, dyrektor elbląskiej delegatury kuratorium oświaty.
W związku z reformą oświaty szkoły podstawowe musiały znaleźć miejsce dla tegorocznych siódmoklasistów. Jak uczniowie i nauczyciele oceniają zmiany?
- Z jednej strony jestem za reformą, ponieważ lubię tę szkołę, nauczycieli, kolegów, ale jednak z drugiej strony jestem przeciw. Niepotrzebnie jest zrobiony taki eksperyment. Jeśli ktoś jakiś czas temu stwierdził, że gimnazja są potrzebne, to tak powinno zostać - stwierdził Mikołaj Miernik, uczeń siódmej klasy w SP 21.
- Jestem z reformy bardzo zadowolona, bo mi zawsze było szkoda, że dzieci - które doprowadziliśmy do szóstej klasy - musimy oddać gdzieś dalej – powiedziała nam Małgorzata Styśko, wychowawczyni klasy 7c.
Sebastian Wiśniewski