Sygnalizacja ma prawo się zepsuć lecz niczego nie usprawiedliwia wymuszanie pierwszeństwa jak również zbyt duża prędkość. Zapewne obie pianie spieszyły się do pracy, a wystarczyło wyjść z domu kilka minut wcześniej. Nie ma tu nic wspólnego płeć lecz tylko i wyłącznie rozsądek oraz umiejętność kierowania autem czego zabrakło w obu przypadkach. Zastanawiam się natomiast kiedy i za jakie pieniądze zostaną sprzedane te wozy oczywiście jako bezwypadkowe.
nie masz racji pani z bravy się nie spieszyła dojechaliśmy do skrzyżowania samochody z lewej i z prawej nas przepuszczały przez tory 4 na h a za sznurem aut które przepuszczały z prędkością ok 80h pani w nas więc nie pluj jeśli nie widziałeś.