Z artykułu nie dowiedzieliśmy się praktycznie nic:( Tylko zamęt. Jeśli dobrze zrozumiałem dziewczynka skończyła lekcje o godzinie 9:00 (?!) i do 11:00 nie dotarła do domu? Czy skończyła jeszcze wcześniej (?!?!?!) i o 9:00 zaniepokojeni rodzice poinformowali policję? To na którą ona poszła do szkoły, że "zdążyła" do tej 9:00 zaginąć?