to że mam słuchawki w uszach jadąc na rowerze nie znaczy że mam muze na maxa i nie słyszę co się dzieje dookoła, a jak chcem głośniej sobie posłuchać to jedną słuchawkę wyciągam jadąc po ulicy też śmigam na jednej słuchawce. Od kilku lat jeżdżę do pracy na rowerze i nie przelatuje przez pasy zawsze zwalniam do tempa pieszego. .. Myślenie nie boli. .. chyba