Skąd dysponujący pojazdami miał wiedzieć że poszkodowana np: nie leży pod autem? Gdyby ktoś na mieście potrzebował pomocy to kierujący akcja napewno zwolnił by zbędne jednostki które ruszyły by na kolejne miejsce lub powróciły do jednostki . No ale komu ja to tłumaczę Janusz z Grażynka tego nigdy nie zakuma.