Skoro wymusił rowerzyście który był na drodze (chodnik należy do drogi) z pierwszeństwem (mimo to, że był tam niezgodnie z przepisami) to jednak kierowca nissana nie jechał przepisowo - stąd winny jest kolizji on. A rowerzysta jedynie odpowiada - mandatem karnym - za nieprawidłowe korzystanie z drogi. Nie wiem jak ubezpieczyciel potraktuje roszczenia rowerzysty. Wypłaci 100%?? Wypłaci 50% - traktując rowerzystę jako współwinnego - skoro policja ustaliła że winnym nie jest. Czy znajdzie pretekst by odmówić wypłaty. Jeśli wypłaci 50% jako współwinę, wtedy kierowca nissana również powinien żądać odszkodowania 50% od rowerzysty.
Nie jechał przepisowo tzn. Jak tumanie? Bokiem w tył, kołami do góry? Palnik się w ten pusty dzban. Nie zachował szczególnej ostrożności to się zgodzę ale nie jechał przepisowo? Ręce opadają