Strażacy przez trzy godziny walczyli z pożarem na złomowcu przy ul. Dębowej. Ogień wybuchł w składzie z materiałami plastikowymi. Nie jest jeszcze znana przyczyna pożaru. Więcej zdjęć.
Elbląska straż pożarna przyjęła zgłoszenie o pożarze około godz. 5 rano. Do złomowca przy ul. Dębowej wysłano sześć jednostek straży pożarnej, w sumie prawie 30 osób. Jak nam powiedzieli pracujący na miejscu strażacy, pożar wybuchł w składzie materiałów plastikowych, wymontowywanych z aut przeznaczonych do utylizacji. - Sytuacja jest opanowana, trwa dogaszanie - powiedział nam jeden z uczestników akcji.
Strażacy musieli używać aparatów powietrznych. Z terenu złomowca wynieśli butle z tlenem, propan-butanem i gazami technicznymi. W pobliżu nie było hydrantów, więc wozy musiały dowozić wodę z odległości kilkuset metrów. Nad złomowcem było widać wielką chmurę dymu, który przedostawała się na tory kolejowe, ograniczając widoczność dla maszynistów przejeżdżających pociągów. Nikomu podczas tego zdarzenia nic się nie stało. Przyczyny pożaru bada policja.
Strażacy musieli używać aparatów powietrznych. Z terenu złomowca wynieśli butle z tlenem, propan-butanem i gazami technicznymi. W pobliżu nie było hydrantów, więc wozy musiały dowozić wodę z odległości kilkuset metrów. Nad złomowcem było widać wielką chmurę dymu, który przedostawała się na tory kolejowe, ograniczając widoczność dla maszynistów przejeżdżających pociągów. Nikomu podczas tego zdarzenia nic się nie stało. Przyczyny pożaru bada policja.
RG