Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został ugodzony nożem na scenie podczas finału WOŚP. Jego stan jest krytyczny. Lekarze pięć godzin walczyli o jego życie podczas ciężkiej operacji. Napastnik to 27-letni mężczyzna, który niedawno wyszedł z więzienia. W całym kraju odbywają się pikiety przeciwko przemocy i nienawiści, podczas których można wyrazić swoją solidarność z prezydentem Gdańska. Taka manifestacja odbędzie się również w Elblągu.
Paweł Adamowicz został zaatakowany podczas akcji wieńczącej finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Prezydent Gdańska pojawił się na scenie przed światełkiem do nieba. W pewnym momencie wbiegł na nią mężczyzna i ugodził włodarza miasta nożem.
- Słyszałam, że krzyczał, że 5 lat niesłusznie siedział w więzieniu - powiedziała w rozmowie z portalem dziennikbaltycki.pl czytelniczka. Ludziom kazano się odsunąć od sceny. - Wołano także, że jest krew oraz że trzeba wezwać lekarza - dodała kobieta.
Prezydent Adamowicz został przewieziony do szpitala. Był reanimowany, lekarze przeprowadzili 5-godzinną operację. Stan Pawła Adamowicza jest poważny.
Źródło: Wirtualna Polska
***
Jak podaje gazeta.pl ciężkie urazy oraz utrata krwi doprowadziły do niedotlenienia organizmu Pawła Adamowicza. Jego stan jest bardzo poważny, nie jest stabilny, trudno więc mówić o dobrych rokowaniach.
Słowa wsparcia dla Adamowicza płyną z całego świata, a także z Polski.
"Szok i niedowierzanie. Jestem głęboko wstrząśnięty tym, co wydarzyło się dziś w Gdańsku. Mam nadzieję, że Pan Prezydent Paweł Adamowicz szybko wróci do zdrowia. Myślami jestem z Nim i Jego Rodziną" - napisał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, na swoim profilu w mediach społecznościowych.
W całym kraju odbywają się manifestacje przeciwko przemocy i nienawiści, podczas których uczestnicy mogą wyrazić swoją solidarność z prezydentem Gdańska. Taka pikieta odbędzie się również w Elblągu - o godz. 18, pod Ratuszem Staromiejskim na starówce.
"Spotkajmy się, by w milczeniu wyrazić swój sprzeciw wobec agresji i okazać solidarność z prezydentem Pawłem Adamowiczem. Zabierzmy ze sobą latarki, zapalniczki i wyślijmy symboliczne światełko dla prezydenta Gdańska" - apelują prezydent oraz przewodniczący Rady Miejskiej.
- Słyszałam, że krzyczał, że 5 lat niesłusznie siedział w więzieniu - powiedziała w rozmowie z portalem dziennikbaltycki.pl czytelniczka. Ludziom kazano się odsunąć od sceny. - Wołano także, że jest krew oraz że trzeba wezwać lekarza - dodała kobieta.
Prezydent Adamowicz został przewieziony do szpitala. Był reanimowany, lekarze przeprowadzili 5-godzinną operację. Stan Pawła Adamowicza jest poważny.
Źródło: Wirtualna Polska
***
Jak podaje gazeta.pl ciężkie urazy oraz utrata krwi doprowadziły do niedotlenienia organizmu Pawła Adamowicza. Jego stan jest bardzo poważny, nie jest stabilny, trudno więc mówić o dobrych rokowaniach.
Słowa wsparcia dla Adamowicza płyną z całego świata, a także z Polski.
"Szok i niedowierzanie. Jestem głęboko wstrząśnięty tym, co wydarzyło się dziś w Gdańsku. Mam nadzieję, że Pan Prezydent Paweł Adamowicz szybko wróci do zdrowia. Myślami jestem z Nim i Jego Rodziną" - napisał Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, na swoim profilu w mediach społecznościowych.
W całym kraju odbywają się manifestacje przeciwko przemocy i nienawiści, podczas których uczestnicy mogą wyrazić swoją solidarność z prezydentem Gdańska. Taka pikieta odbędzie się również w Elblągu - o godz. 18, pod Ratuszem Staromiejskim na starówce.
"Spotkajmy się, by w milczeniu wyrazić swój sprzeciw wobec agresji i okazać solidarność z prezydentem Pawłem Adamowiczem. Zabierzmy ze sobą latarki, zapalniczki i wyślijmy symboliczne światełko dla prezydenta Gdańska" - apelują prezydent oraz przewodniczący Rady Miejskiej.