Są takie miejsca, w których pieszy nie czuje się bezpiecznie. Mimo że pokonuje jezdnię po tzw. zebrze jest narażony na bliskie spotkanie z samochodem, jest też mało widoczny dla kierowców. Miasto nie chce by były to problemy nie do przejścia, wdraża więc innowacyjne rozwiązania. Gdzie pojawiają się dodatkowe oznaczenia m.in. „kocie oczka” i „świecące” znaki D-6?
W budżecie miejskim na rok 2018 zabezpieczono 30 tys. zł na poprawę bezpieczeństwa pieszych stosując na przejściach innowacyjne rozwiązania: „kocie oczka” montowane w jezdni, znaki D-6 wyświetlające dodatkowo sygnały ostrzegawcze, działające na baterie słoneczne lub podłączone do sieci energetycznej. Zarządca dróg, w oparciu o statystyki wypadków i po konsultacjach z Komendą Miejską Policji w Elblągu, wytypował cztery lokalizacje:
1. ul. Bema (przy Wyżynnej).
W latach 2016-17 nie doszło tam do wypadków z udziałem pieszych, ale w pobliżu odnotowano 12 kolizji pojazdów. Przejście znajduje się na wzniesieniu i obecnie jest pomalowane w biało-czerwone pasy.
Koszt modernizacji: 29 899 zł.
2. ul. Płk. Dąbka (na wysokości Parku Kajki).
Chodzi o dwa przejścia zlokalizowane na długim, prostym odcinku drogi, gdzie często przekraczana jest prędkość 50 km/h, a także pomiędzy skrzyżowaniami Płk. Dąbka i Piłsudskiego i Płk. Dąbka z Pionierską. W latach 2016-17 doszło tam do jednego wypadku z udziałem pieszego i 10 kolizji pojazdów.
Koszt modernizacji: 61 tys. zł.
3. ul. Nowowiejska (przy SP 12).
To dwa przejścia zlokalizowane przy skrzyżowaniu z ul. Zajchowskiego, na którym nie ma sygnalizacji świetlnej. W latach 2016-17 doszło tam do jednego wypadku z udziałem pieszych i 7 kolizji pojazdów.
Koszt modernizacji: 44 tys. 526 zł.
4. ul. Rycerska (przy Placu Słowiańskim).
To dwa przejścia zlokalizowane przy skrzyżowaniu Rycerskiej z 1 Maja. W latach 2016-17 doszło tam do dwóch wypadków z udziałem pieszych i 7 kolizji.
Koszt modernizacji: 38 tys. 622 zł.
To nic nowego, bo o tych lokalizacjach radni z komisji spraw społecznych i samorządowych mówili już w ubiegłym roku. Zwracali uwagę na takie problemy, jak: słabo oświetlone przejścia dla pieszych i okolice przejść, przez co kierowcy nie widzą zbliżających się do jezdni pieszych. Wskazywali również, po interwencjach mieszkańców, inne ulice: Żeromskiego, Sienkiewicza, al. Odrodzenia, Bema, Królewiecka. Teraz dołączyły także przejścia na al. Grunwaldzkiej vis a vis Elzamu czy przy schronisku dla zwierząt na ul. Królewieckiej.
Dobrym rozwiązaniem byłyby dodatkowe oświetlenia. Przykładem mogą być zmodernizowane przejścia dla pieszych na ul. Królewieckiej na wysokości szpitala wojewódzkiego. Zamontowano tam - na wniosek radnych - oświetlenie ledowe i dodatkowy sygnalizator.
Tymczasem Lidzbark Warmiński „puszcza oczko” i to bynajmniej nie jest „kocie oczko” - do kierowców. Póki co, do kierowców jednośladów, bo rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo dotyczy przejścia przecinającego ścieżkę rowerową. Ale wyjątkowe. Pasy zostały bowiem namalowane w technice S D. To pierwsze trójwymiarowe przejście dla pieszych w Polsce, ale takie rozwiązania sprawdzają się już m.in. we Francji, w Niemczech czy na Islandii.
Pomysł może futurystyczny, ale jeśli miałby pomóc chronić pieszych, to dlaczego nie? Problemem są pieniądze, bo Elbląg w miejskiej kasie ma 30 tys. zł na poprawę bezpieczeństwa na przejściach. Tylko 30 tys. zł, a przejść sporo.
1. ul. Bema (przy Wyżynnej).
W latach 2016-17 nie doszło tam do wypadków z udziałem pieszych, ale w pobliżu odnotowano 12 kolizji pojazdów. Przejście znajduje się na wzniesieniu i obecnie jest pomalowane w biało-czerwone pasy.
Koszt modernizacji: 29 899 zł.
2. ul. Płk. Dąbka (na wysokości Parku Kajki).
Chodzi o dwa przejścia zlokalizowane na długim, prostym odcinku drogi, gdzie często przekraczana jest prędkość 50 km/h, a także pomiędzy skrzyżowaniami Płk. Dąbka i Piłsudskiego i Płk. Dąbka z Pionierską. W latach 2016-17 doszło tam do jednego wypadku z udziałem pieszego i 10 kolizji pojazdów.
Koszt modernizacji: 61 tys. zł.
3. ul. Nowowiejska (przy SP 12).
To dwa przejścia zlokalizowane przy skrzyżowaniu z ul. Zajchowskiego, na którym nie ma sygnalizacji świetlnej. W latach 2016-17 doszło tam do jednego wypadku z udziałem pieszych i 7 kolizji pojazdów.
Koszt modernizacji: 44 tys. 526 zł.
4. ul. Rycerska (przy Placu Słowiańskim).
To dwa przejścia zlokalizowane przy skrzyżowaniu Rycerskiej z 1 Maja. W latach 2016-17 doszło tam do dwóch wypadków z udziałem pieszych i 7 kolizji.
Koszt modernizacji: 38 tys. 622 zł.
To nic nowego, bo o tych lokalizacjach radni z komisji spraw społecznych i samorządowych mówili już w ubiegłym roku. Zwracali uwagę na takie problemy, jak: słabo oświetlone przejścia dla pieszych i okolice przejść, przez co kierowcy nie widzą zbliżających się do jezdni pieszych. Wskazywali również, po interwencjach mieszkańców, inne ulice: Żeromskiego, Sienkiewicza, al. Odrodzenia, Bema, Królewiecka. Teraz dołączyły także przejścia na al. Grunwaldzkiej vis a vis Elzamu czy przy schronisku dla zwierząt na ul. Królewieckiej.
Dobrym rozwiązaniem byłyby dodatkowe oświetlenia. Przykładem mogą być zmodernizowane przejścia dla pieszych na ul. Królewieckiej na wysokości szpitala wojewódzkiego. Zamontowano tam - na wniosek radnych - oświetlenie ledowe i dodatkowy sygnalizator.
Tymczasem Lidzbark Warmiński „puszcza oczko” i to bynajmniej nie jest „kocie oczko” - do kierowców. Póki co, do kierowców jednośladów, bo rozwiązanie poprawiające bezpieczeństwo dotyczy przejścia przecinającego ścieżkę rowerową. Ale wyjątkowe. Pasy zostały bowiem namalowane w technice S D. To pierwsze trójwymiarowe przejście dla pieszych w Polsce, ale takie rozwiązania sprawdzają się już m.in. we Francji, w Niemczech czy na Islandii.
Pomysł może futurystyczny, ale jeśli miałby pomóc chronić pieszych, to dlaczego nie? Problemem są pieniądze, bo Elbląg w miejskiej kasie ma 30 tys. zł na poprawę bezpieczeństwa na przejściach. Tylko 30 tys. zł, a przejść sporo.
A