Blisko 300 osób zgłosiło się na dzisiejszy casting do „Bitwy na głosy”. Elblążan do udziału w telewizyjnym show zaprosił Ryszard Rynkowski, jedna z gwiazd drugiej edycji programu. – Potrzebuję waszej pomocy , aby pokonać drużyny z innych miast – mówił do tłumu czekającego na eliminacje. Zobacz fotoreportaż.
- Dziękuję, ze przyszliście tak dużą grupą, że tak fantastycznie zareagowaliście na mój apel. Musimy stworzyć szesnastoosobowy, mocny zespół, aby sprostać reprezentacjom innych miast. Mam nadzieję, że nam się uda, bardzo w to wierzę - mówił Rynkowski.
Rano przed Ratuszem zebrało się około 200 osób, kolejni śmiałkowie dołączają na bieżąco. O godz. 12 zarejestrowanych było blisko 300 osób. Na przesłuchania zgłosili się elblążanie i mieszkańcy pobliskich miejscowości. Wśród kandydatów do udziału w „Bitwie na głosy” są dzieci, młodzież i osoby dorosłe. Każdy z nich ma inne doświadczenie z muzyką, inne umiejętności.
Beata, Justyna i Monika przyjechały z Pasłęka.
- Zgłosiłyśmy się na casting ponieważ uwielbiamy śpiewać i chciałyśmy sprawdzić swoje możliwości - mówią. - Należymy do zespołu, który działa w Pasłęckim Ośrodku Kultury, śpiewamy w nim już około 10 lat, wykonujemy różnego rodzaju covery, śpiewamy wszystko czego dusza zapragnie.
- Mam przygotowanych kilka piosenek, ale nie wiem jeszcze co wybiorę - przyznaje Beata.
- Na pewno zaśpiewam Monikę Brodkę z nowej płyty „Granda” - dodaje Justyna.
- A ja „Isn’t she lovely” Stevie Wondera - mówi Monika.
Tremy nie miały, przynajmniej na korytarzu, bo jak przyznała jedna z nich, stres włącza się dopiero przed jurorami.
- Lubię śpiewać i wiem, że mam duże możliwości, których do tej pory nie wykorzystałam - tłumaczyła swoją decyzję Klaudia z Malborka. - Śpiewam jedynie dla siebie, bywa, że pod prysznicem, ale lubię występować. Tremy nie mam, jestem gotowa na wszystko.
- Chciałem pośpiewać i zobaczyć jak to jest na castingu, bo na żadnym jeszcze nigdy nie byłem - mówi Piotr Michałek, nauczyciel wychowania fizycznego. - Pracuję w szkole, śpiewam z dziećmi troszeczkę. Mam przygotowane dwa utwory, jeden zespołu IRA, drugi Szymona Wydry.
Zanim jednak wszyscy zaprezentowali swój talent przed jury (w którym nie zasiada jednak Rynkowski) musieli odczekać dłuższą chwilę: najpierw na mrozie, później w kolejce po zgłoszenia i regulaminy, a gdy już otrzymali numerek startowy – mogli wreszcie zacząć śpiewać.
Dziś pierwszy etap przesłuchań. W czasie eliminacji kandydaci wykonują dwie piosenki – jedną w języku polskim, drugą – po angielsku. Przesłuchania potrwają do wieczora, można się jeszcze zdecydować!
W środę kolejna część castingu, ale już tylko dla wybranych. Garstkę najlepszych osób przesłuchiwać będzie sam Ryszard Rynkowski. Osoby, które wybierze do swojej drużyny, już wiosną będą walczyć na głosy i o głosy publiczności przed telewizorami.
Przy okazji dzisiejszego castingu mogliśmy zobaczyć jak wygląda „od kuchni” realizacja telewizyjnego show. Były kamery, reżyserzy i pan z megafonem, który zachęcał publiczność do okrzyków, podpowiadał co mają skandować. Efekty tych działań zobaczymy w TVP 2 już w na początku marca.