- A moim
zdaniem - Zobacz 12
komentarzy - Zobacz lokalizację
zdarzenia na planie - Wersja
do druku - Podaj
dalej
Strażacy walczą o uratowanie przed zatonięciem statku wycieczkowego Flamingo. Cumująca przy nabrzeżu Harcerskiego Ośrodka Wodnego "Bryza" jednostka nabrała duże ilości wody od strony rufy, zalana jest maszynownia. Trwa wypompowywanie wody i zabezpieczanie rzeki Elbląg przed możliwym wyciekiem substancji ropopochodnych z tonącego statku.
Informacje o problemach Flamingo strażacy otrzymali od pracowników firmy chroniącej "Bryzę".
- Po przyjeździe na miejsce zdarzenia przystąpiliśmy do zabezpieczania zarówno samej jednostki pływającej jak i rzeki Elbląg - mówi bryg. Tomasz Malesiński dowódca JRG1 w Elblągu. - Wylewamy na razie wodę z dna maszynowni w taki sposób, aby nie zbierać filmu olejowego który pływa na powierzchni. Substancje oleiste zbierzemy za pomocą specjalnych mat absorpcyjnych. Jednocześnie statek ogradzamy zaporą z sorbentu na wypadek ewentualnego wydostania się substancji ropopochodnych na zewnątrz jednostki pływającej.
Strażacy czekają na przyjazd mechaników armatora, którzy ocenią uszkodzenia i uszczelnią statek aby zapobiec dalszemu dostawaniu się wody do środka. Miejmy nadzieję, że uda się w miarę sprawnie i szybko usunąć nieszczelności w kadłubie Flamingo i że nie będzie miało miejsca zanieczyszczenie wód rzeki Elbląg.
Aktualizacja:
Jak nas poinformował rzecznik prasowy KM PSP w Elblągu kpt. Przemysław Siagło akcja strażaków zakończyła się przed godz. 3 w nocy. Przyczyną nabierania wody przez jednostkę było zbyt krótkie jej zacumowanie do nabrzeża i niski poziom rzeki Elbląg. Przechylony statek nabierał wody bocznymi otworami wentylacyjnymi. Obecnie Flamingo nie zagraża już żadne niebezpieczeństwo.